Piraterna Motala za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, iż Przemysław Pawlicki nie będzie do dyspozycji sztabu na dzisiejsze spotkanie. To oznacza, iż „Piraci” przystąpią osłabieni do spotkania z Rospiggarną Hallstavik.
– Niestety późno wczoraj wieczorem przyjęliśmy smutną wiadomość, iż Przemysław Pawlicki opuści dzisiejszy mecz. Skutki dwóch upadków podczas sobotnich kwalifikacji SEC w Stralsund uniemożliwiają Przemkowi udział w spotkaniu przeciwko Rospiggarna. Czekaliśmy do ostatniej chwili na opinię lekarza oraz wizytę u fizjoterapeuty. Brak złamań, ale uszkodzone więzadła w łokciu oraz bolesność. Teraz naszego Polaka czeka rehabilitacja. Oczywiście życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i mamy nadzieję, iż wróci do podstawowego składu na następny mecz u siebie – napisał na swoich mediach społecznościowych zespół z Motali.
Piraterna w miejsce 34-letniego Polaka zastosuje zastępstwo zawodnika. Pawlicki zaliczył dwa niebezpieczne upadki podczas turnieju SEC Challenge. Najpierw niespodziewanie go obróciło na łuku w dwudziestym wyścigu, natomiast w biegu dodatkowym został sfaulowany przez Szymona Woźniaka. Zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra później wystartował w powtórce biegu, jednak zaliczył defekt na prowadzeniu.
Przemysław Pawlicki w okresie 2025 zalicza drugą młodość. Wychowanek leszczyńskiej Unii jest prawdziwym liderem „Myszki Miki” na torach PGE Ekstraligi, gdzie zakończył pierwszą część rundy zasadniczej z imponującą średnią 2,211 punktu na bieg. W Szwecji również spisuje się przyzwoicie, zdobywając w trzech spotkaniach 1,857 punktu w każdym biegu. Daje mu to w tym momencie drugie miejsce w swojej ekipie, ustępując jedynie Andreasowi Lyagerowi.
