16 godzin temu
Po spędzeniu ostatnich siedmiu sezonów w Milwaukee Bucks weteran obrony Pat Connaughton odnalazł się w tym roku w nowych barwach. Transfer do Charlotte Hornets poza sezonem był trzecim przystankiem w jego 11-letniej karierze w NBA.
Kiedy Connaughton przybył do Charlotte, oczekiwania były skromne. Według dyrektora generalnego Hornets, Jeffa Petersona, Connaughtonowi początkowo powiedziano, iż znalezienie się w ostatecznym składzie jest mało prawdopodobne. Mimo to 32-letni obrońca pozostał zaangażowany, pracując nad formą i ostatecznie zdobywając miejsce w drużynie. Dzięki temu posunięciu ponownie połączył go z Charlesem Lee, jego byłym asystentem trenera w Milwaukee, a w tej chwili głównym trenerem Hornets na drugim roku.
W środowy wieczór Connaughton po raz pierwszy zmierzył się ze swoją byłą drużyną i dał o sobie znać. Po odsunięciu na bok LaMelo Balla i Brandona Millera Connaughton po kilku minutach wzmocnił się, zapewniając swój najlepszy występ w roli Horneta. Zdobył 11 punktów w 11 minut po skutecznych rzutach 4 z 6, w tym 2 z 4 z dystansu za trzy punkty, a do tego dodał dwie zbiórki i dwie asysty.
Po meczu trener Lee pochwalił Connaughtona za jego profesjonalizm i przywództwo.
„Był bardzo pomocny dla naszego zespołu” – Lee powiedział. „Jego codzienne czynności i nawyki są bardzo profesjonalne, a nasi chłopcy potrzebują wokół siebie więcej ludzi, którzy będą modelować zwycięskie zachowania. Jego wokalne przywództwo jest niesamowite. „
Dla młodego zespołu Hornets, który wciąż szuka stabilizacji, doświadczenie Connaughtona jest bezcenne. Będąc członkiem mistrzowskiej drużyny Bucks w 2021 r., wnosi do składu w środku trwającej od dziesięciu lat suszy w fazie play-off obecność weterana i zwycięskie nastawienie.
Charlotte będzie miała czwartek wolny przed wyjazdem do Milwaukee na rewanż, podczas którego Connaughton prawdopodobnie otrzyma gorącą owację od fanów, którzy kiedyś mu kibicowali.
