Paraolimpijczycy: wzór, siła i pasja

3 tygodni temu

Na odbywających się w Paryżu dniach 28 sierpnia-8 września XVII Letnich Igrzyskach Paralimpijskich nasi zawodnicy zdobyli 23 medale, w tym 8 złotych. Tyle też razy rozbrzmiewał Mazurek Dąbrowskiego, który dla zwycięzców był szczególnym powodem do wzruszeń. 29 października odbyła się uroczystość wręczenia przez Prezydenta RP odznaczeń państwowych polskim medalistom – paraolimpijczykom i ich trenerom.

Sport osób z niepełnosprawnościami ma swoją długą, bo liczącą ponad 130 lat historię – pierwsze kluby dla osób z uszkodzeniem słuchu powstały w Niemczech w 1888 roku. Jego rozwój nastąpił jednak dopiero w okresie II wojny światowej, w 1944 roku dr Ludwig Guttmann stworzył, na prośbę brytyjskiego rządu, centrum urazów kręgosłupa w szpitalu Stoke Mandeville w Wielkiej Brytanii. To był początek sportu rehabilitacyjnego, który stał się z czasem stał sportem wyczynowym. Pierwsze zawody dla sportowców, ofiar wojny, poruszających się na wózkach inwalidzkich, odbyły się właśnie w Stoke Mandeville w 1948 roku.

Nazwano je Igrzyskami w Stoke Mandeville. Dwanaście lat później przekształciły się one w igrzyska paraolimpijskie. W pierwszych, które odbyły się w 1960 roku w Rzymie, uczestniczyli już sportowcy z niepełnosprawnościami z 23 krajów. Polska ekipa po raz pierwszy wystartowała w igrzyskach paraolimpijskich, które odbyły się w 1972 roku w Heidelbergu. W tegorocznych igrzyskach wzięło udział 170 reprezentacji narodowych, 4436 uczestników rywalizowało w 22 dyscyplinach i 549 konkurencjach sportowych. Pod względem zdobytych medali polska reprezentacja, licząca 84 zawodników, uplasowała się na wysokiej 16. pozycji.

Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim wręczono naszym medalistom odznaczenia państwowe. Za wybitne osiągnięcia sportowe, za zasługi dla rozwoju i upowszechniania sportu paralimpijskiego Krzyże Oficerskie Orderu Odrodzenia Polski otrzymali złoci medaliści z Paryża: Rafał Czuper, Piotr Grudzień – paratenisiści stołowi oraz Kamil Otowski parapływak. Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski odebrali natomiast: Dorota Bucław – paratenisistka stołowa, Łukasz Ciszek parałucznik, Marek Dobrowolski – parastrzelec, Kinga Dróżdż, uprawiająca szermierkę na wózkach, Justyna Kozdryk – podnoszenie ciężarów i Zbigniew Maciejewski – parakolarz.

Odznaczenia państwowe nadano również za wybitne osiągnięcia w pracy szkoleniowej i trenerskiej, za zasługi dla rozwoju i upowszechniania sportu paraolimpijskiego. Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski odebrał Marek Iwanicki – trener paratenisistów stołowych, natomiast Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymali trenerzy: Maciej Bielski i Zbigniew Sajkiewicz – trener parapływaków, m.in. Otowskiego. Złoty Krzyż zasługi nadano trenerowi Mateuszowi Wyszyńskiemu. Wśród szkoleniowców i trenerów są także osoby z niepełnosprawnościami.

– Każdemu z Państwa wręczając to odznaczenie podziękowałem za radość, ale także za dumę, którą nam przynosicie swoją pracą sportową, swoim wysiłkiem, inwencją trenerską, upartością zawodnika, umiejętnością przełamywania barier, bardzo często, może choćby najczęściej także i przełamywania siebie – powiedział podczas tej uroczystości prezydent Andrzej Duda. Podziękował także trenerom: – Nie byłoby tych sukcesów gdyby nie Państwa trud, praca trenerska, inwencja, duch sportowy, który wpajacie zawodnikom, umiejętność mobilizowania zawodnika. Nie ma sukcesu o ile trener nie spasuje się z zawodnikiem a zawodnik z trenerem. To jest tandem, który współdziała ze sobą, a do tego cały team, który bardzo często pracuje na sukces – dodał prezydent Andrzej Duda.

Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paralimpijskiego, podziękował za wsparcie prezydentowi RP, zaś Kancelarii Prezydenta Ministerstwu Sportu, Państwowemu Funduszowi RehabilitacjiOsób Niepełnosprawnych, sponsorom i mediom za współpracę. Słowa wdzięczności skierował także do przedstawicieli klubów sportowych i organizacji członkowskich, które tworzą ruch paralimpijski i pracują na co dzień z zawodnikami. Dziękując z kolei zawodnikom, powiedział: – To wieloletnia determinacja, ciężka praca, bardzo często mnóstwo wyrzeczeń, ale też mnóstwo satysfakcji, która cieszy, kiedy obserwujemy Was jak stajecie na podium, ale nie tylko. Po porażkach potraficie się podnosić i dzięki temu możecie inspirować innych ludzi z niepełnosprawnościami, co – myślę – jest najważniejsze dla tego ruchu.

Wśród odznaczonych znaleźli się m.in. Kamil Otowski i Dorota Bucław. Kamil, absolwent prawa Akademii Leona Koźmińskiego, jest podwójnym złotym medalistą tegorocznych igrzysk w pływaniu na 50 i 100 metrów grzbietem w klasie S1. W ubiegłym roku został podwójnym mistrzem świata – ten tytuł pozwolił mu zdobyć miejsce w naszej ekipie na igrzyska. Zapytany o pozasportowe pasje powiedział, iż przygotowując się do paralimpijskiej rywalizacji spełnił swoje marzenie motoryzacyjne: – Składamy z tatą w garażu stary samochód. To była taka odskocznia, żeby człowiek cały czas nie myślał o pływaniu i o basenie, o sukcesie, na który każdy czekał, bo to jest naprawdę bardzo trudne. Oprócz tego moją pasją jest prawo, w którym dalej mam ochotę się kształcić – zobaczymy co z tego wyniknie. Tych pasji jest mnóstwo, ale dwie najważniejsze, które dały mi wytchnienie przed igrzyskami, to właśnie ten samochód, przy którym spędzam wiele miłych chwil, ale też i trudnych, bo zanim odpalił, to trudno było się pogodzić, iż nie chce tego zrobić. I prawo. Podczas pływania człowiek jest zamknięty sam ze sobą, więc trzeba mieć możliwość myślenia, trzeba dawać sobie szansę na myślenie, żeby nie wpadać w rutynę, bo ona zabija myślenie.

Dorota Bucław, reprezentująca Klub IKS AWF Warszawa oraz Gwiazda Bydgoszcz, na igrzyskach w Paryżu zdobyła brązowy medal w grze singlowej w tenisie stołowym. – Jest to mój pierwszy medal na igrzyskach, którego mi brakowało ponieważ medale mistrzostw Europy i świata już posiadam. Było to spełnienie największego sportowego marzenia: zdobycie medalu, który był mi potrzebny do kolekcji. Moja kariera sportowa trwa od 2009 roku, w sumie były to moje czwarte igrzyska, na tyle szczęśliwe, iż udało się zdobyć upragniony medal.
Pozasportowe pasje Doroty to podróże. – Gdybym miała możliwości finansowe, to na pewno zwiedzałabym świat. Dużo podróżuję, bo tego wymaga od nas sport i związane z nim wyjazdy. Niestety, na zwiedzanie nie mamy zbyt dużo czasu, w większości krajów, w których byłam zwiedziłam lotniska i hotele, ale nie zabytki – dodaje z uśmiechem.

Wszystkim odznaczonym paralimpijczykom i ich trenerom serdecznie gratulujemy.

Zobacz galerię…

Halina Guzowska, fot. autorka, Grzegorz Jakubowski / KPRP

Data publikacji: 31.10.2024 r.

Idź do oryginalnego materiału