Papszun powiedział, co myśli o odejściu Szwargi. Jaśniej się nie da

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl


Praca Dawida Szwargi w roli asystenta Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa powoli dobiega końca. 34-latek wraz z końcem rundy jesiennej opuści zespół spod Jasnej Góry i będzie pełnił funkcję pierwszego szkoleniowca Arki Gdynia, a więc pierwszoligowego zespołu. Na konferencji przed meczem ligowym z Pogonią Szczecin jego decyzję skomentował Marek Papszun. Zdradził też, czy klub zamierza ściągnąć jego następcę.
Kilka tygodni temu Raków Częstochowa nieoczekiwanie ogłosił, iż Dawid Szwarga po rundzie jesiennej odejdzie z klubu. "Wraz z końcem rundy jesiennej Dawid Szwarga - po ponad trzech latach - opuści Raków Częstochowa. (...) Trenerze, przyjdzie jeszcze czas na podziękowania za wszystkie wspaniałe chwile. Ale przed nami jeszcze kilka ważnych meczów!" - poinformowano na X.

REKLAMA







Zobacz wideo Tylko tak można ocenić reprezentację Polski Michała Probierza. "Kibice zapominają"



Chwilę później okazało się, iż już w grudniu, po ostatnim weekendzie ligowym, Szwarga obejmie Arkę Gdynia, a jego umowa będzie obowiązywać do końca czerwca 2026 z opcją przedłużenia.


"Czuję, iż to adekwatny moment, aby zebraną dotychczas wiedzę i doświadczenie wykorzystać w nowym dla mnie klubie i odcisnąć na nim swoje pozytywne piętno. Podoba mi się wizja rozwoju Arki Gdynia przedstawiona przez właściciela, a kluczową dla mnie kwestią przy podejmowaniu decyzji była wspólna z moją wizja Dyrektora Sportowego Veljko Nikitovica dotycząca funkcjonowania sztabu i drużyny" - mówił Szwarga, cytowany przez klubowe media.


Dawid Szwarga po rundzie jesiennej odejdzie z Rakowa. Marek Papszun przerwał milczenie
O komentarz w sprawie decyzji Dawida Szwargi podczas konferencji prasowej przed meczem z Pogonią Szczecin poproszony został Marek Papszun. "Zaakceptowałem prośbę Dawida o rozwiązanie kontraktu i odejście dlatego, iż po prostu wiedziałem, iż o ile on się na to zdecydował, to bardzo dobrze to przemyślał i rozważył, iż to jest ten moment, klub i projekt, do którego może wejść" - zaczął szkoleniowiec Rakowa.
"Dawid miał kilka propozycji, nim ponownie nawiązaliśmy współpracę czy choćby w trakcie rundy i wtedy tych tematów nie podjął. Zdałem się na jego decyzję. Przez szacunek do niego i tego, co razem osiągnęliśmy, w żaden sposób nie chciałem stawać na drodze tej zmiany. Zawsze będę trzymał za niego kciuki" - podkreślił. "Na dziś wciąż pracujemy razem i przed nami jeszcze parę meczów, parę wyzwań. Wierzę, iż odejdzie w fajnej atmosferze poczucia zrobienia dobrej roboty, również w tym ostatnim okresie" - dodał.



W dalszej części wypowiedzi zabrał głos ws. następcy Szwargi. "Czy ktoś dołączy? Pewnie tak, pewnie zastępstwo będzie. Nie 1 do 1, bo zastąpić Dawida nie będzie łatwo, ale też pewnie te siły rozłożymy na kilku trenerów" - ujawnił.


w tej chwili Raków Częstochowa zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli. Z 11 meczów tego sezonu Ekstraklasy ekipa Marka Papszuna wygrała siedem, dwa zremisowała i dwa przegrała. W kolejnym meczu Raków podejmie u siebie Pogoń Szczecin. To spotkanie odbędzie się w niedzielę 20 października o godzinie 17:30.
Idź do oryginalnego materiału