Papszun już za moment w Legii. Inaki Astiz zna swoje miejsce

3 godzin temu
Legia Warszawa notuje koszmarną serię jedenastu spotkań bez zwycięstwa. Kibice stołecznego klubu mają nadzieję, iż uda się ją wreszcie przełamać w ostatnim w tym roku meczu przeciwko Lincoln Red Imps. Pełniący obowiązki trenera Inaki Astiz ma świadomość nadchodzących zmian, które lada chwila zostaną ogłoszone na Łazienkowskiej.
Tak źle u Wojskowych nie było nigdy. Po porażce z ormiańskim FC Noah Legia wyrównała najgorszą serię, która ostatni raz przydarzyła się w 1966 roku. W związku z przegraną z Piastem Gliwice historia dzieje się na naszych oczach: 11 spotkań bez zwycięstwa to nowy niechlubny rekord w długiej historii warszawskiego klubu. Być może Legia w nadchodzący czwartek pierwszy raz od 2018 zwycięży w ostatnim meczu roku. I tym samym przełamie niewiarygodnie złą serię.


REKLAMA


Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii


Inaki Astiz nie będzie "zbawcą" Legii
Wojskowi w minorowych nastrojach przygotowują się do ostatniej w tym roku konfrontacji. Tym razem przeciwnikiem 15-krotnych mistrzów Polski będzie ekipa z Gibraltaru, a więc Red Lincoln Imps. To ta sama, która w październiku na własnym terenie ograła Lecha Poznań.
"Może nie jest tak, iż gramy o nic, ale wiadomo, iż nie możemy już awansować. W tym klubie nie możesz powiedzieć, iż grasz o nic. To też ważna informacja dla różnych ludzi z Legii czy dla mnie. Mogę powiedzieć, iż na pewno nie zabraknie zaangażowania. jeżeli nie będziemy skoncentrowani na 100 procent i nie damy z siebie wszystkiego, to będziemy się wkurzać jeden na drugiego, a to ostatnia sytuacja, której chciałbym doświadczyć w czwartek" - przyznał trener Legii na przedmeczowej konferencji prasowej.


Inaki Astiz wypowiedział się także na temat swojej przyszłości. - Na razie nie było żadnych rozmów. Skupiamy się tylko na ostatnim meczu, na pracy. Wydaje mi się, iż po zakończeniu spotkania będziemy dyskutować. jeżeli chodzi o przyszłość sztabu i ewentualne zmiany – w takim środowisku nigdy nic nie jest pewne. Takie jest życie w piłce. Od początku mojego pobytu tutaj podchodzę do tego w ten sam sposób: nie wybiegam daleko w przyszłość. Liczy się dziś i jutro - zaznaczył trener.


Wypowiedź Astiza jest bardzo ostrożna i trudno się dziwić. Zdaniem mediów już niedługo oficjalnie zostanie zaprezentowany Marek Papszun jako nowy opiekun Legii. Szkoleniowiec ma podpisać 2,5-letni kontrakt, który będzie obwiązywał do czerwca 2028 roku.


Mecz Legii Warszawa przeciwko Red Lincoln Imps w ramach Ligi Konferencji Europy rozpocznie się w czwartek o godzinie 21.
Idź do oryginalnego materiału