Paolini wypaliła o Świątek. Nie wahała się ani chwili

3 godzin temu
Zdjęcie: fot. Screen: https://www.instagram.com/reel/Jasmine Paolini Instagram


Za Jasmine Paolini zdecydowanie najlepszy rok w karierze. Włoszka dotarła do dwóch wielkoszlemowych finałów, przebojem weszła do TOP5 rankingu WTA, a teraz w nagrodę po raz pierwszy zagra w WTA Finals. Włoszka z polskimi korzeniami wzięła udział w wyzwaniu polegającym na odpowiedzi na wszystkie przygotowane pytania w 60 sekund. Jedno z nich dotyczyło tego, która z rywalek jest dla Paolini najtrudniejsza. Odpowiedziała stanowczo i bez żadnych wątpliwości.
Dokładnie 1 stycznia 2024 roku Jasmine Paolini zajmowała 29. miejsce w rankingu WTA. Na koncie miała jedno singlowe turniejowe zwycięstwo rangi WTA, a konkretnie w zawodach WTA 250 w słoweńskim Portorożu w 2021 roku. Z kolei w turniejach wielkoszlemowych nigdy nie przebrnęła choćby drugiej rundy. Nikt wtedy nie mógł się spodziewać, jak rewolucyjny dla jej kariery okaże się cały 2024 rok.

REKLAMA







Zobacz wideo Małysz wrócił na skocznię! "Trzymajcie mocno kciuki"



Wielkoszlemowe finały, złoto igrzysk. Paolini jak nowo narodzona
W jego trakcie Włoszka o polskich korzeniach wzniosła się na zupełnie inny poziom. W lutym odniosła największy sukces w singlowej karierze, wygrywając turniej rangi WTA 1000 w Dubaju, gdzie w finale ograła Annę Kalinską (4:6, 7:5, 7:5). Dotarła do finałów kolejno Roland Garros oraz Wimbledonu, ale nie udało jej się zaznać smaku najcenniejszego tenisowego zwycięstwa, bo pokonywały ją kolejno Iga Świątek i Barbora Krejcikova.


Równie wspaniale było także w deblu. I tam co prawda poniosła porażkę w finale Roland Garros, gdy z Sarą Errani przegrały z Coco Gauff oraz Kateriną Siniakovą. Jednak Włoszki odbiły sobie to na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie sięgnęły po złoto. Ogólnie mówiąc, wybitny rok Paolini, która w nagrodę zagra pierwszy raz w WTA Finals (2-9 listopada w Rijadzie). Włoszka na swoim Instagramie opublikowała filmik, na którym odpowiada na wiele pytań w zaledwie 60 sekund.


Świątek koszmarem Paolini? Stanowcza odpowiedź Włoszki
Paolini powiedziała m.in., iż jej ulubionym turniejem jest Wimbledon, wolałaby wygrać turniej wielkoszlemowy, zamiast zostać nr 1 światowego rankingu, a gdyby od jakiejś tenisistki miałaby wziąć jedną umiejętność, to wybrałaby serwis Jeleny Rybakiny. Na koniec Włoszkę zapytano, z jaką rywalką gra się jej najtrudniej, wątpliwości nie miała żadnych. "Iga Świątek" - odpowiedziała Paolini.



o ile spojrzymy na historię bezpośrednich starć między Polką a Włoszką, możemy zrozumieć czemu Paolini nie lubi grać ze Świątek. Przegrała z nią wszystkie trzy dotychczasowe mecze, wygrywając w nich ledwie dziewięć gemów. Obie zawodniczki mogą spotkać się w Rijadzie, jako iż Polka będzie rozstawiona z nr 2 (nie może w grupie trafić tylko na Arynę Sabalenkę z nr 1), a Paolini zagra z "czwórką (w grupie nie trafi na nr 3, czyli Coco Gauff).
Idź do oryginalnego materiału