
Sami Pajari, 23-letni fabryczny kierowca Toyoty, zrealizował swój główny cel na Rajdzie Safari 2025: ukończenie jednego z najtrudniejszych rajdów świata.
Rajd odbywający się na afrykańskich bezdrożach w okolicach Naivashy słynie z ekstremalnych warunków – od zdradliwego pyłu, przez nieprzewidywalne błoto, aż po palące słońce. Pajari poradził sobie z tym wyzwaniem znakomicie, kończąc rajd na rekordowo wysokim czwartym miejscu, co jest jego największym osiągnięciem w dotychczasowej karierze WRC.
Debiutant na afrykańskich bezdrożach
Choć to był jego pierwszy start w afrykańskim klasyku, Pajari miał już okazję poznać trasę podczas rekonesansu rok wcześniej. Mimo to dopiero rzeczywiste warunki rywalizacji uświadomiły mu skalę trudności tego rajdu.
„To naprawdę wielka ulga przekroczyć linię mety. To był nasz jedyny plan na cały rajd”. – powiedział Pajari
Fin skupił się na strategii przetrwania, która – jak się okazało – była kluczem do sukcesu.
Zobacz też: Maciej Gładysz powalczy o mistrzowski tytuł Spanish Winter Championship

Fizyczny i psychiczny sprawdzian
Pajari nie ukrywał, iż Rajd Safari to największe wyzwanie fizyczne, z jakim do tej pory miał do czynienia w WRC.
„To był dość długi tydzień, od zapoznania z trasą po cztery dni rajdu” – wyjaśnił. „To może być dość wyczerpujące, ale poradziliśmy sobie z tym całkiem nieźle. Obyło się bez większych błędów czy problemów, co jest dokładnie tym, czego chcieliśmy od tego wydarzenia, więc mogę być z tego bardzo zadowolony”.
Ukończenie rajdu bez poważniejszych usterek i problemów to rzadkość w Kenii – wielu doświadczonych kierowców nie dojeżdża do mety właśnie z powodu brutalnych warunków. Pajari pokazał więc nie tylko dojrzałość, ale i do perfekcji opanowane zarządzanie tempem i sprzętem.
Toyota dominuje w Kenii po raz piąty z rzędu
Nie tylko Pajari miał powody do świętowania. Elfyn Evans, również reprezentujący Toyotę, zapewnił zespołowi piąte z rzędu zwycięstwo w Rajdzie Safari, potwierdzając dominację japońskiego producenta na tym wymagającym terenie.
Pajari nie zapomniał o roli całego zespołu: „Cieszę się, iż zespół po raz kolejny wygrał ten rajd, a dzięki zdobytemu tutaj doświadczeniu możemy być jeszcze silniejsi następnym razem”. – zakończył Fin.
Źródło: wrc.com