Oto "tenisistka roku". Ogłaszają. Nie Sabalenka, nie Świątek

5 dni temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Amr Alfiky


"Zdecydowanie jest zawodniczką roku, która obala wszystkie mity" - przekazał w poniedziałek dziennik "Mundo Deportivo", wskazując największe objawienie tego sezonu WTA. I choć fani będą zaskoczeni, nie jest to żadna z trzech najlepszych tenisistek światowego rankingu. kilka brakowało, by sensacyjnie odpadła za to ze zmagań w Indian Wells. Ale ostatecznie udało jej się zwyciężyć i przedłużyć niewiarygodną serię. O kim mowa?
Iga Świątek po rozczarowujących występach w Australian Open oraz turniejach w Dosze i Dubaju zamierza obronić tytuł w Indian Wells. Jak dotąd wszystko idzie po jej myśli, gdyż pewnie pokonała zarówno Caroline Garcię, jak i Dajanę Jastremską. Łącznie straciła w tych dwóch meczach cztery gemy, co pokazuje, iż jest w znakomitej formie. Trudno zaprzeczyć, iż lepiej radzi sobie jednak jej pogromczyni w AO Madison Keys, która robi prawdziwą furorę w świecie tenisa.


REKLAMA


Zobacz wideo Ewa Swoboda bez medalu na halowych mistrzostwach Europy. Powodem kontuzja kolana?


Hiszpanie nie mają wątpliwości. "To zawodniczka roku, która obala wszystkie mity"
Amerykanka słabo rozpoczęła obecny sezon, kiedy 3 stycznia poległa z Clarą Tauson w ćwierćfinale turnieju w Auckland. Potem nastąpiła jednak "eksplozja formy", gdyż wygrała pięć meczów z rzędu i po zwycięstwie z wyżej rozstawioną Jessicą Pegulą triumfowała w zawodach w Adelajdzie. Mało tego, to, co zrobiła w Australian Open, przeszło ludzkie pojęcie. Nie dość, iż obroniła choćby piłkę meczową w półfinale ze Świątek, to w finałowym meczu pewnie zwyciężyła z Aryną Sabalenką.
Dziennik "Mundo Deportivo" jest zachwycony tym, co Keys prezentuje w tym sezonie. "Istnieją wyjątki obalające mity, które potwierdzają, iż chwała może nadejść po trzydziestce. Tenisistką roku jest dotąd bez wątpienia Madison Keys, która przeżywa złotą erę" - oznajmiono. Tuż po AO 30-latka potrzebowała czasu, by oswoić się z tym sukcesem i wspólnie z mężem udała się na wakacje "z dala od zgiełku i pośpiechu świata".


Po powrocie rozpoczęła rywalizację w Indian Wells. I choć mecz z Anastazją Potapową poszedł gładko, gdyż wygrała 6:3, 6:0, to w niedzielę musiała sporo się natrudzić, by wyeliminować Elise Mertens. "To było spotkanie wysokiego ryzyka" - zaznaczono. Keys prowadziła już 6:2, 5:3 przy swoim serwisie, ale została przełamana i poległa 5:7. Ostatni set należał jednak do niej i przedłużyła "niezwyciężoną passę". Może się przecież pochwalić "majestatycznym bilansem" 14 wygranych z rzędu.
Amerykankę czeka teraz starcie z Donną Vekić, która niespodziewanie pokonała w poprzedniej rundzie Emmę Navarro, a w drugim secie oddała rywalce tylko gema. Będzie to zatem emocjonująca konfrontacja, zwłaszcza iż po raz ostatni zmierzyły się sześć lat temu i wygrała Chorwatka. Keys czeka na zwycięstwo z Vekić rok dłużej.


jeżeli chodzi o inne mecze, to Aryna Sabalenka zagra z Sonay Kartal, Jelena Rybakina z Mirrą Andriejewą, natomiast Iga Świątek z Karoliną Muchovą. "Polka z pełną pompą przystąpiła do obrony zeszłorocznego tytułu" - podsumował tenisportal.cz, zapowiadając kolejne starcie naszej zawodniczki.
Idź do oryginalnego materiału