Oto nowy trener Świątek? "Śmieję się trochę z tego, nie jest to dobry wybór"

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Andrew Kelly / REUTERS


Ekspertów zaskoczyła informacja o rozstaniu Igi Świątek z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Zdziwienia nie kryła Joanna Sakowicz-Kostecka. Komentatorka Canal+Sport opowiedziała też, co sądzi o kandydaturze Wima Fissette.
Ta informacja zszokowała świat tenisa w piątkowy poranek. Iga Świątek poinformowała, iż po trzech latach kończy współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. - Ten komunikat zarówno zaskakuje, jak i nie zaskakuje - tłumaczył w rozmowie ze Sport.pl Adam Romer, ekspert z magazynu "Tenisklub". - Świątek po raz drugi w karierze zadziwia zmianą trenera. Nie tyle ze względu na sam fakt zmiany, ile ze względu na moment. Rozstanie z Wiktorowskim to ruch, który jeden z ekspertów porównał do operacji na otwartym sercu. Chętnych do pracy z polską tenisistką nie powinno brakować, choć trzeba pamiętać o specyficznym układzie w jej sztabie szkoleniowym - dodawała Agnieszka Niedziałek, dziennikarka Sport.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo Co dalej z Igą Świątek? "Przeżyła ogromne napięcie. To był wielki cios"


Ekspertka Canal+Sport zaskoczona decyzją Igi Świątek
Wielu ekspertów było jednak zaskoczonych taką decyzją Igi Świątek. Jedną z nich jest Joanna Sakowicz-Kostecka, komentatorka Canal+Sport.


- Jestem zaskoczona, bo w momencie, gdy rozgrywa się trzeci świetny sezon przy takim trenerze, przegrywa się tylko 8 meczów w roku [przy aż 60 zwycięstwach - red.], wygrywa się pięć dużych turniejów, w tym wielkoszlemowy, zdobywa się medal olimpijski, to raczej nikt nie myśli o zakończeniu współpracy ze szkoleniowcem. Być może z biegiem czasu poznamy więcej informacji, bo teraz to możemy tylko spekulować - powiedziała Joanna Sakowicz-Kostecka.
Na razie nie ogłoszono, kto będzie nowym trenerem Igi Świątek. Według Łukasza Jachimiaka, dziennikarza Sport.pl, może nim być Wim Fissette. 44-letni Belg od dawna należy do najlepszych na świecie trenerów tenisa. Prowadził m.in. Belgijkę Kim Clijsters, Rumunkę Simonę Halep, Białorusinkę Wiktorię Azarenkę, Czeszkę Petrę Kvitovą, Niemkę Angelique Kerber czy ostatnio Japonkę Naomi Osakę. - Z Clijsters Fissette wygrał dwa razy US Open i raz Australian Open, z Kerber - Wimbledon, a z Osaką - US Open i Australian Open. Świątek i jej team znają już trochę Fissette'a i jego warsztat z racji spotykania się z nim w tourze. W środowisku Fissette jest nie tylko ceniony, ale także lubiany - pisał o nim Łukasz Jachimiak.
Kandydaturę Fissette oceniła również Joanna Sakowicz-Kostecka.


- Już widziałam pierwsze typy, kto miałby zastąpić Tomka. Najczęściej pojawia się nazwisko Wima Fissette. Śmieję się trochę z tego, bo naprawdę jest więcej trenerów na rynku. Nie tylko jest Wim Fissette. Uważam, iż wcale nie jest to dobry wybór - dodała komentatorka Canal+Sport.
Co będzie dalej z Tomaszem Wiktorowskim?
- Myślę, iż Tomek Wiktorowski dostanie dużo propozycji. Zdecydowanie skłaniam się jednak ku temu, co sama Iga napisała, iż życzy Tomkowi długich wakacji. Takie wakacje naprawdę są teraz wskazane. Nie spodziewam się, iż on gwałtownie rozpocznie nową pracę. Zresztą tak samo było w momencie, gdy Agnieszka Radwańska zakończyła karierę [w listopadzie 2018 roku - red.] i wtedy przez rok był naszym redakcyjnym kolegą. Nie chcę wypowiadać się za władze stacji, ale wydaje mi się, iż dla niego zawsze się tutaj miejsce znajdzie - dodała z uśmiechem.


Trzy wygrane edycje Roland Garros, zwycięstwo w US Open i 15 triumfów w turniejach WTA. I aż 123 tygodnie na czele rankingu WTA - tak wygląda dorobek Igi Świątek osiągnięty pod okiem trenera Wiktorowskiego.
Idź do oryginalnego materiału