23 października zakończyła się saga związana z przyszłością Leo Messiego. Ten przedłużył kontrakt z Interem Miami do grudnia 2028 r. - Bardzo się cieszę, iż mogę tu zostać i kontynuować ten projekt, który nie tylko był marzeniem, ale stał się piękną rzeczywistością. Cieszę się, iż mogę tu zostać. Jestem bardzo szczęśliwy, odkąd przyjechałem do Miami - przyznał. Jak się okazuje, władze klubu chcą wykonać kolejny krok w stronę rozwoju zespołu.
REKLAMA
Zobacz wideo Siatkarki MOYA Radomki Radom z trzecim zwycięstwem w okresie 25/26. Kornelia Garita: Nie zagrałyśmy dzisiaj naszej siatkówki"
Inter Miami powinien ruszyć po Lewandowskiego? "Nie potrzebuje Neymara"
Soyfutbol.com ujawnił, iż Inter Miami planuje podpisać kontrakt z Robertem Lewandowskim, by wzmocnić projekt drużyny występującej w Major League Soccer. "Miami nie potrzebuje Neymara. Lewandowski to zawodnik, którego powinni pozyskać, by pozostać bardziej dynamiczni" - przekazał Taylor Twellman dla Apple TV.
Portal zaznaczył, iż jeżeli transfer Lewandowskiego dojdzie do skutku, to Inter Miami będzie mógł pochwalić się dwoma "najbardziej uznanymi" napastnikami świata. Dodano, iż połączenie polskiego snajpera z Messim może "zrewolucjonizować" rozgrywki. Mało tego, pomoże stworzyć ambitny projekt, który podniesie poziom całej ligi i wywoła ekscytacje na scenie międzynarodowej.
Poza Interem oraz saudyjskimi drużynami sytuację Polaka monitoruje również AC Milan. Ekrem Konur, czyli specjalista od transferowych doniesień poinformował w sobotę, iż włoski klub "wszczął dochodzenie w sprawie napastnika".
Czy taki ruch jest w ogóle możliwy? "Fakt" skontaktował się ostatnio z otoczeniem Lewandowskiego w celu weryfikacji tych informacji. - O rzekomym zainteresowaniu Milanu nie wie ani Robert, ani Pini - czytamy w artykule.
Lewandowski doznał ostatnio "naderwania mięśnia dwugłowego uda w lewym udzie". I choć nie zagrał w El Clasico, powinien być już gotowy do gry w starciu z Elche. Czy zatem Jan Urban zamierza go powołać na listopadowe zgrupowanie kadry?
- Wszystko wskazuje, iż tak - powiedział. I odniósł się do rzekomych plotek, iż FC Barcelona miała pretensje do Lewandowskiego o to, iż nie poprosił o zmianę w przerwie meczu z Litwą. - Wydaje mi się, iż w Barcelonie nie byli źli. Hansi Flick od Roberta usłyszał to samo, co ja mówię do pana i co powiedziałem wcześniej w mediach hiszpańskich. Nie miał pretensji i nie mógł mieć. Więcej szumu w tej sprawie narobiły media, niż klub - dodał.

12 godzin temu
















