Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Polka potrzebowała kilka ponad 90 minut, by wygrać 6:4, 6:3 z Rumunką Soraną Cirsteą. - Nie mogę myśleć o celach na cały sezon, jeżeli grasz jedenaście miesięcy. Staram się myśleć tylko o następnym turnieju. Po całym tygodniu byłabym zmęczona sezonem, gdybym myślała, co stanie się za jedenaście miesięcy - opowiadała Świątek po zakończeniu spotkania.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Czytaj także:
Tak Simona Halep nazwała Igę Świątek. Tego już nie cofnie
Rosjanka będzie rywalką Igi Świątek w ćwierćfinale turnieju w Cincinnati
Kolejną rywalkę Świątek wyłoniło spotkanie między dwiema Rosjankami - Jekatieriną Aleksandrową i Anną Kalinskają. Za faworytkę uchodziła Aleksandrowa, która do tej pory wygrała wszystkie dotychczasowe mecze z Kalinskają, a było ich aż sześć. Do tej jest też wyżej notowana w rankingu WTA. Na samym początku meczu zawodniczki wygrywały swoje gemy serwisowe.
W szóstym gemie Kalinskaja obroniła break pointa. Dwa gemy później Aleksandrowa dopięła swego i przełamała rodaczkę, a potem wygrała seta 6:3. Starsza z Rosjanek mogła zacząć kolejnego seta od przełamania, to się jednak nie udało.
Na kolejne break pointy trzeba było czekać do ósmego gema. Tam Kalinskaja miała dwie okazje, by przełamać Aleksandrową, natomiast ich nie wykorzystała. Ten set musiał się wyjaśnić w tie-breaku. W nim regularnie dochodziło do mini breaków, a Kalinskaja zbudowała sobie wyraźną przewagę na 5:2. Kalinskaja miała trzy piłki setowe od stanu 6:3. Rosjanka wykorzystała trzecią z nich i wygrała tie-breaka 7:5, doprowadzając do finałowej partii.
Czytaj także:
Cały świat zobaczył, co zrobiła Świątek w Cincinnati. Wydali wyrok
Pierwsze gemy w trzecim secie były bardzo długie, było w nich mnóstwo wymian. Aleksandrowa została przełamana na samym początku seta, choć udało się jej obronić trzy break pointy. Potem Kalinskaja obroniła dwa break pointy i prowadziła już 2:0. W każdym kolejnym gemie zawodniczki miały po jednej okazji na przełamanie.
W piątym gemie Aleksandrowa popełniła podwójny błąd serwisowy, a Kalinskaja od razu ją przełamała, więc wygrywała 4:1. Po ponad 135 minutach rywalizacji Kalinskaja wygrała mecz 6:1 i awansowała do ćwierćfinału w Cincinnati, gdzie zagra z Igą Świątek.
Zobacz też: Linette sprawiła w Cincinnati najpiękniejszą sensację! To była murowana faworytka
Świątek zagra z Kalinskają po raz drugi w karierze. Jedyne starcie między nimi miało miejsce w półfinale turnieju w Dubaju w 2024 r. Tam Rosjanka wygrała 6:4, 6:4, podchodząc do rywalizacji z "dziką kartą". Świątek będzie miała więc idealną okazję na rewanż.
o ile Świątek wyeliminuje Rosjankę, to trafi w półfinale w Cincinnati na lepszą z pary Aryna Sabalenka - Jelena Rybakina.