- Wierzymy, iż ten wybór pozwoli reprezentacji rozwinąć pełnię swojego potencjału. Naszym celem jest zakwalifikowanie się do finałów mistrzostw świata w 2026 roku. Życzę selekcjonerowi powodzenia i zapewniam, iż może liczyć na pełne wsparcie: moje, Zarządu oraz wszystkich pracowników PZPN - podsumował wybór nowego selekcjonera prezes PZPN Cezary Kulesza. Nie trzeba było czekać długo również na reakcję byłego szefa związku.
REKLAMA
Zobacz wideo To dlatego Świątek wygrała Wimbledon! Spełniła marzenie, o którym nam opowiadała
Oto jak Boniek zareagował na zatrudnienie Urbana. Króciutko
Zbigniew Boniek już kilka dni temu napisał na portalu "X": "Fajna ta nasza piłka. Wszyscy wiemy, iż selekcjonerem będzie Jan Urban". I miał rację, czego dowiedzieliśmy się w środę. "JU" - przekazał, uwypuklając oczywiście inicjały nowego trenera. Dodał również trzy emotikony: TOP, flagę Polski oraz piłkę, czym dał do zrozumienia, iż jest zadowolony z wyboru.
Boniek udzielił we wtorek wywiadu Interii, w którym szerzej skomentował postać 63-letniego trenera i przyszłość reprezentacji Polski. - Jest dobrym człowiekiem, a z dobrymi ludźmi zawsze się dobrze współpracuje. Zawodnicy będą mieli z nim dobrze. Janek zna swoją wartość, ale okazuje to w trochę inny sposób niż Michał Probierz. Na pewno będzie zaskakiwał składem, czy ustawieniem drużyny, ale nie będzie zaskakiwał krojem garniturów - powiedział o Urbanie.
Na tym jednak nie poprzestał. - Taktycznie zmieni zespół - myślę, iż będzie grał inaczej niż Michał Probierz. Ale jak mówiłem przed chwilą, poczekajmy do meczu. (...) Koncepcję tworzy pierwszy trener, a my zastanawiamy się, nad fachowością trenera od przygotowania fizycznego. Dobrze, iż taki jest, ale przecież w 3-4 dni nie zdziała cudów w tej kwestii. On może zawodnikom pomóc, a nie zbudować. (...) Piłka to jest prosta gra - podsumował.
Reprezentacja Polski rozegra kolejny mecz już 4 września, kiedy zmierzy się na wyjeździe z Holandią. Trzy dni później podejmiemy za to na własnym stadionie Finlandię. Na ten moment zajmujemy trzecie miejsce w tabeli grupy G z dorobkiem sześciu pkt. Liderami są Finowie (4 mecze, 7 pkt), którzy wyprzedzają Holandię (2 mecze, 6 pkt).