Piłkarze Legii Warszawa w hicie 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy przegrali przed własną publicznością 0:1 z Jagiellonią Białystok. Jedynego gola zdobył Darko Czurlinow w 41. minucie. - Stadion przy ulicy Łazienkowskiej dawno nie opustoszał tak szybko. Po meczu Legii z Jagiellonią cieszyli się tylko goście, którzy wygrali 1:0 i wciąż są w walce o mistrzostwo Polski. Drużyna Goncalo Feio definitywnie może zapomnieć o ligowym podium, co jest dla niej klęską - pisał w spostrzeżeniach z meczu Konrad Ferszter, dziennikarz Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki o obcokrajowcach w Ekstraklasie: Potrzebujemy znanych piłkarzy jak w lidze tureckiej, żeby młodzi się uczyli
Kuriozalny powód nieuznanego gola Legii Warszawa
Piłkarze Legii Warszawa w niedzielny wieczór zdobyli dwie bramki. Obie nie zostały jednak uznane. Najpierw w 35. minucie Illa Szkuryn trafił do siatki, ale okazało się, iż podający Maxi Oyedele był na minimalnym spalonym.
Tuż po przerwie Szkuryn znów pokonał Sławomira Abramowicza. Tym razem strzałem głową z trzech metrów. Znów jednak białoruski napastnik cieszył się tylko chwilę. Doszło bowiem do kuriozalnej sytuacji. Okazało się bowiem, iż Radovan Pankov źle rozpoczął akcję, bo wszedł na boisko, wykonując rzut z autu. Piłkarze Legii Warszawa nie mogli uwierzyć, iż przez tak prosty błąd, nie doprowadzili do remisu.
"Ja w Białymstoku widziałem, iż Pankov przy wyrzucie z autu wbiegł obydwiema stopami na boisko, a pan Wieszczycki [komentował mecz i miał wątpliwości, czy Pankov popełnił błąd - red.] na stadionie nie widzi nic" - napisał w serwisie X Rafał Rudnicki, wiceprezydent miasta Białystok.
Jagiellonia Białystok po tym zwycięstwie zajmuje trzecią pozycję w tabeli, ma 55 punktów, punkt mniej od Lecha Poznań i cztery od prowadzącego Rakowa Częstochowa. Legia Warszawa z 44 punktami jest na piątym miejscu.
Zobacz: Kolejna kompromitacja Ruchu Chorzów. A ten gol? Dramat
W następnej kolejce PKO BP Ekstraklasy Jagiellonia Białystok przed własną publicznością z Zagłębiem Lubin (poniedziałek, 21 kwietnia, godz. 14.45), a Legia Warszawa zagra u siebie z Lechią Gdańsk (21 kwietnia, godz. 17.30).
W czwartek Legia i Jagiellonia wrócą do europejskich pucharów. Zagrają w rewanżowych spotkaniach ćwierćfinałowych Ligi Konferencji - mistrzowie Polski u siebie z Realem Betis (godz. 18.45), a warszawianie na wyjeździe z Chelsea (godz 21).