Od wtorku trwa pierwsza kolejka nowego formatu Ligi Mistrzów. Inauguracyjne spotkanie fazy ligowej dwa dni później rozegrał Arsenal. Zespół Mikela Artety zmierzył się z ostatnimi triumfatorami Ligi Europy, czyli Atalantą Bergamo. Niestety znów mecz tylko na ławce rezerwowych zaczął Jakub Kwior, którego miejsce na lewej stronie defensywy zajmuje Jurrien Timber, a w kolejce czekają także Ołeksandr Zinczenko czy Takehiro Tomiyasu.
REKLAMA
Zobacz wideo Karolina Owczarz porównała zarobki w Fame MMA i KSW
Kosmiczna interwencja w Lidze Mistrzów. Ta obrona przejdzie do historii
Pierwszy gwizdek wybrzmiał na włoskim stadionie o godz. 21:00. W pierwszej połowie obie ekipy nie zdołały umieścić piłki w siatce. Na początku drugiej części gry wydawało się, iż lada moment tej sztuki dokonają gospodarze, dla których sędzia podyktował rzut karny.
Piłkę na jedenastym metrze od bramki ustawił Mateo Retegui. 25-latek wziął rozbieg, po czym mocno uderzył w lewy dolny róg. Jego intencje kapitalnie wyczuł David Raya! Hiszpan we właściwym tempie rzucił się w swoją prawą stronę i odbił futbolówkę przed siebie. Czy to koniec całej akcji? Nic bardziej mylnego!
Ta znów wróciła do piłkarza Atalanty, który próbował instynktownie dobić ją z główki do teoretycznie pustej siatki. Tymczasem Raya w ułamkach sekund zdążył wstać z kolan i popisać się kolejną interwencją. Jego obrona przejdzie do historii Ligi Mistrzów. - To, co zrobił, to było mistrzostwo świata! - zachwycali się komentatorzy Canal+ Sport.
"Raya jak kiedyś Szczęsny w meczu z Liverpoolem. Co za kocik" - napisał komentator Viaplay Piotr Domagała na X. "RAYA! Rewelacyjna podwójna obrona rzutu karnego. Wow!" - dodał Piers Morgan. Trudno dziwić się takim opiniom ekspertów. Hiszpański golkiper naprawdę dokonał czegoś wielkiego.
Na ten moment Arsenal wciąż bezbramkowo remisuje z Atalantą.