Oto co Wąsek dostał po życiowym wyniku w PŚ. Thurnbichler aż się roześmiał

14 godzin temu
Zdjęcie: Screen TVP Sport


Na podium mistrzostw Polski w Zakopanem było widać, co Paweł Wąsek dostał w prezencie za znakomity występ na Turnieju Czterech Skoczni. Skoczek otrzymał od siostry buty, i to takie same jak ma jego trener Thomas Thurnbichler. - Taki prezent na mnie czekał w domu - zdradził.
Wąsek na początku stycznia w Innsbrucku osiągnął życiowy wynik - zajął tam piąte miejsce konkursie Turnieju Czterech Skoczni. W klasyfikacji generalnej ostatecznie był ósmy. To świetne rezultaty i widać, iż skoczek znakomicie się rozwija.


REKLAMA


Zobacz wideo Życiowy wynik Pawła Wąska! Absolutny thriller w finale TCS


Wąsek dostał takie buty, jakie nosi Thurnbichler. "Siostra mi wysłała"
Wąsek to zawodnik, który w pełni zaufał trenerowi Thomasowi Thurnbichlerowi. Widać, iż to popłaca. - Paweł ma w tym momencie naprawdę świetną formę. Jest w pełni pewny siebie - mówił Thurnbichler po mistrzostwach Polski. Choć sobotni konkurs w Zakopanem nie był dla niego w pełni wymierny ze względu na trudne warunki, w tym silny i zmienny wiatr, to akurat sukces Wąska bardzo go cieszy.


Po zawodach, gdy skoczek odbierał złoty medal na podium na Wielkiej Krokwi, pokazał się w butach, które gwałtownie zwróciły uwagę dziennikarzy TVP Sport. Reporter telewizji Aleksander Roj spytał trenera Thurnbichlera, czy zauważył, iż mają z Wąskiem ten sam model. - Wiem, spodobały mu się tak bardzo, iż musiał je sobie kupić - zażartował Austriak. - A tak naprawdę kupiła mu je jego siostra - zdradził.
- Siostra wypatrzyła gdzieś na zdjęciu, iż mój trener chodzi w takich po skoczni i mi wysłała, iż to fajne buty. Odpisałem, iż dużo trenerów z innych reprezentacji też chodzi w tych butach i iż są fajne na skocznię. I taki prezent na mnie czekał w domu, tak iż dziękuję - przekazał TVP Sport Paweł Wąsek. A wspomniane buty to Fubuki Niseko 3.0. Koszt tego modelu ze strony producenta to 620 złotych.


Tak Wąsek odpoczywał po sukcesie na TCS. Był hattrick urodzin
Po Turnieju Czterech Skoczni Polacy mieli kilka dni odpoczynku. Start w mistrzostwach Polski i treningi pozwoliły im utrzymać rytm wobec braku weekendu z Pucharem Świata, ale jednocześnie były mniejszym obciążeniem niż kolejny taki start tej zimy. - Liczę, iż ta przerwa może mi wyjść tylko na plus. W końcówce Turnieju zmęczenie dawało o sobie znać. Czułem, iż potrzeba mi kilku dni odpoczynku. Tak, żeby wrócić fizycznie do siebie. Wtedy powinno być jeszcze lepiej - ocenił Paweł Wąsek.


Choć wyniki w TCS to dla Wąska nowa sytuacja i jeszcze nigdy nie był tak wysoko w tak ważnych zawodach, przyjął to dość spokojnie. - Już w drodze powrotnej po Bischofshofen, jak wsiedliśmy do aut i było kilka godzin podróży, to sobie wszystko przemyślałem. I mogłem się cieszyć. Nie miałem problemów z tym, żeby przejść nad tym do codzienności - wskazał skoczek.
A jak lider Polaków spędził te parę wolnych dni? - Mogłem odłączyć głowę od skoków i zregenerować się psychicznie. Spotkałem się z rodziną, przyjaciółmi i dziewczyną. Mieliśmy kilka urodzin. Akurat taki hattrick, iż babcia, babcia i tata mają dzień po dniu urodziny, więc było co świętować - opowiadał Wąsek.
Podium Wąska na PŚ w Zakopanem? "Czas pokaże"
Czuć, iż Wąsek jest coraz bliżej ścisłej czołówki PŚ i pierwszego podium tego cyklu. Przyznaje to sam Polak, choć wie, iż może jeszcze udoskonalić swoje skoki. - Błędy jeszcze się pojawiają. Na piątkowym treningu miałem jeszcze bardzo ciężko, żeby poczuć skocznię w Zakopanem i to nie wyglądało najlepiej. Wiem, iż jeszcze trochę roboty przede mną, ale mam świadomość, iż ci najlepsi nie są jakoś strasznie daleko. Że są do złapania i będę walczył, żeby to zrobić - zapewnił.
- Mam nadzieję i będę o to podium walczył. Czas pokaże, czy i kiedy to się uda. Chciałbym, żebyśmy mieli fajny weekend ze sprawiedliwymi warunkami. I iż po nim będę mógł stąd wyjechać zadowolony z siebie - mówił o zawodach Pucharu Świata w Zakopanem.


Te zaplanowano na dni 17-19 stycznia. Na Wielkiej Krokwi odbędą się konkurs indywidualny i drużynowy. Relacje na żywo na Sport.pl, a transmisje w Eurosporcie, na platformie Max i w Telewizji Polskiej.
Idź do oryginalnego materiału