Czerwiec na długo zapisze się w pamięci Karola Nawrockiego, który jako kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość wygrał drugą turę wyborów prezydenckich i zapewnił sobie piastowanie najwyższego urzędu w Polsce. 6 sierpnia został zaprzysiężony na pięcioletnią kadencję. Zastąpił Andrzeja Dudę. Nie od dziś wiadomo, iż Nawrocki to człowiek lubiący sport. W dniu, w którym oficjalnie został prezydentem, na ulicach Warszawy powitały go tłumy ludzi. Wśród nich znaleźli się fani Lechii Gdańsk - ukochanego klubu prezydenta. Powitali go kibicowskimi okrzykami. Prezydent nie zamierzał długo czekać - zaledwie pięć dni po zaprzysiężeniu na urząd - wybrał się na pierwszy mecz.
REKLAMA
Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"
Prezydent przyjechał na mecz. Pierwszy raz po zaprzysiężeniu
Nie było zaskoczenia. Karol Nawrocki na pierwsze spotkanie piłkarskie po objęciu urzędu prezydenta wybrał mecz ukochanej Lechii Gdańsk. Już przed spotkaniem Internet obiegło nagranie wjazdu głowy państwa na teren stadionu.
Tym samym potwierdziły się doniesienia znanego fotografa sportowego. Piotr Kucza, szerzej znany na portalu X jako FotoPyK, w poniedziałkowe południe informował, iż Nawrocki zjawi się na stadionie Lechii i zasiądzie w loży, by śledzić mecz Lechii z Motorem Lublin. Tak się właśnie stało. Kilka minut po rozpoczęciu meczu pokazały go kamery telewizji Canal+ Sport.
Lechia Gdańsk znajduje się w trudnej sytuacji, bowiem sezon rozpoczęła z dorobkiem pięciu minusowych punktów. Gdańszczanie na inaugurację przegrali z Górnikiem Zabrze 1:2, a następnie musieli uznać wyższość Lecha Poznań, ulegając mistrzowi Polski 3:4. W trzeciej kolejce podopieczni Johna Carvera zdobyli pierwsze oczko w tym sezonie. Zremisowali na wyjeździe z Cracovią 2:2.
Czas pokaże, czy prezydent Karol Nawrocki będzie stałym bywalcem meczów Lechii w ekstraklasie. Już 24 sierpnia gdańszczanie rozegrają niezwykle prestiżowe - zwłaszcza z perspektywy kibicowskiej spotkanie. Dojdzie do derbów Trójmiasta. Lechia Gdańsk zmierzy się z Arką Gdynia.