We wtorek Robert Lewandowski może kolejny raz przejść do historii Ligi Mistrzów. W meczu z Brestem Polak może stać się dopiero trzecim zawodnikiem w historii rozgrywek, który przekroczy w nich granicę 100 goli.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny: Gdyby Zieliński zrobił selfie z Ronaldo w Neapolu, to kibice dostaliby pianę na pysku
Na razie ta sztuka udała się tylko dwóm największym piłkarzom w historii: Cristiano Ronaldo i Lionelowi Messiemu. Pierwszy zdobył w Lidze Mistrzów 140 bramek, drugi o 11 mniej. Faktem jednak jest, iż obaj grali w tych rozgrywkach dłużej niż Lewandowski.
Ronaldo występował w Lidze Mistrzów przez 19 lat, Messi przez 18. Lewandowski zadebiutował w tych rozgrywkach w 2011 r. w barwach Borussii Dortmund. Mimo to Polak wyprzedza w klasyfikacji takie gwiazdy jak Karim Benzema (90 goli), Raul Gonzalez (71), Ruud van Nistelrooy (56), Thomas Mueller (54) czy Thierry Henry (50).
W rozmowie dziennikarzem Romanem Kołtoniem na kanale "Prawda Futbolu" na temat Lewandowskiego wypowiedział się Zbigniew Boniek. Wybitny reprezentant Polski i były prezes PZPN wyraził przekonanie, iż Lewandowski zdobędzie we wtorek 100. bramkę w Lidze Mistrzów i przewidział, ile goli strzeli jeszcze w tych rozgrywkach.
- Magister Robert Lewandowski strzeli dzisiaj setnego gola! - zapowiedział z pewnością Boniek. - Ale będzie strzelał nie tylko dzisiaj. Według mnie dobije do 118-120 goli w Lidze Mistrzów - dodał.
Boniek porównał Lewandowskiego do legendy
- o ile będzie grał w Barcelonie w tym sezonie i w kolejnym, to spokojnie jeszcze z 10, 12 bramek w Champions League zdobędzie. (...) Ja to liczę tak. Robert gra w Champions League mniej więcej od 15 lat. (...) Ile meczów rozegrał w każdym roku? Dzisiaj ma gwarancję co najmniej ośmiu spotkań, z czego czterech z drużynami - iż tak powiem - kiepskimi - wyliczał.
- Dzisiaj to trzeba inaczej liczyć. Nie chcę umniejszać Robertowi, ale napastnicy w latach 80. i 90. mieli trudniej. Oni grali mniej meczów, bo od 1. rundy rozgrywek była faza pucharowa. Poza tym, jak oddawałeś strzał, a piłka dotknęła innego zawodnika przed przekroczeniem linii bramkowej, to gol nie był twój. I tysiąc innych różnic. Ale niezależnie od tego według mnie Robert strzeli jeszcze z 18 goli w Lidze Mistrzów. To jeszcze zależy od tego, czy będzie grał w Barcelonie w kolejnym sezonie. jeżeli zostanie, to mniej więcej tyle zdobędzie - kontynuował Boniek.
- Robert "ma gola" we krwi. On jest jak Francesco Totti, będzie strzelał zawsze. choćby jak jest w gorszej dyspozycji. Ale on o siebie dba, dobrze zarządza swoim starzeniem się. Można założyć w ciemno, iż z tym Brestem to zdobędzie bramkę. Tym bardziej iż wykonuje rzuty karne. A może strzeli trzy gole? - zastanawiał się.
- Czasem jak sprawdzam wyniki Barcelony i widzę, iż strzeliła dwa-trzy gole, to jestem pewien, iż jednego strzelił Lewandowski. To jest jego zawód i robi to fantastycznie. Dla mnie Lewandowski to najlepsza dziewiątka w XXI w. - podsumował Boniek.
Mecz FC Barcelona - Brest we wtorek o 21:00. Relacja na żywo na Sport.pl.