Robert Lewandowski jest najbardziej bramkostrzelnym piłkarzem FC Barcelony. Zdobył już 35 goli w tym sezonie. Jednak wydaje się, iż to nie Polak jest największą gwiazdą drużyny. Na taką zdecydowanie wyrasta Lamine Yamal. Hiszpan, mimo młodego wieku, pokazuje niezwykłą precyzję, opanowanie i finezję na murawie. Wielokrotnie ośmiesza rywali dryblingiem, bez trudu przedziera się w pole karne i co najważniejsze - zdobywa gole. Tych na koncie ma już 13 w tym sezonie, a także 17 asyst. Okazuje się, iż sukcesy zawdzięcza nie tylko sobie, ale i kolegom z zespołu. Szczególnie jeden z nich otoczył 17-latka opieką.
REKLAMA
Zobacz wideo Wyjątkowa reakcja Roberta Lewandowskiego. "Nie miałem nad tym kontroli"
Jules Kounde ujawnia. Tak pomaga Yamalowi stać się jeszcze lepszym
Mowa o Julesie Kounde, który podobnie jak Yamal występuje na prawej stronie boiska. Francuz gra w defensywie, a Hiszpan w ataku. Panowie się jednak uzupełniają. Przykładowo Yamal niejednokrotnie nieco cofa się na boisku i bierze udział w akcjach obronnych. Robi to dość skutecznie i okazuje się, iż m.in. dzięki radom Kounde, co ujawnił sam defensor.
- Dużo rozmawiam z nim na temat obrony, by poprawić pewne szczegóły dotyczące jego ustawienia. Rozumiemy się bardzo dobrze na murawie, jak i poza nią. (...) Jesteśmy całkiem komplementarni - podkreślał Francuz, cytowany przez 90min.com. Przyznał też, iż stara się podłączać pod akcje ofensywne, by robić nieco przestrzeni Hiszpanowi. I tam to Yamal udziela mu wskazówek.
Kounde zwraca uwagę na jedno. "To dzieciak"
Wydaje się, iż wszystkie te działania przynoszą efekty. Znakomicie radzi sobie nie tylko Barcelona, ale i sam Yamal. I na nim kibice, dziennikarze i eksperci skupiają większość uwagi. Oczekiwania wobec młodziutkiego zawodnika rosną coraz bardziej. I wydaje się, iż przed zbyt wielkimi oczekiwaniami nieco uczulił Kounde. - Ludzie często zapominają, iż choć widzimy, jak niezwykłe rzeczy potrafi wyczyniać z piłką, to przez cały czas jest dzieciakiem, nastolatkiem. Uwielbia płatać figle. I nie ma w tym nic złego, bo ja też lubię - spuentował.
A zachwytów nad Yamalem nie brakuje. - To najlepszy skrzydłowy na świecie. Bez wątpienia ma potencjał, by być najlepszym piłkarzem na świecie w przyszłości. Ma bardzo długą karierę przed sobą - mówił kilka miesięcy temu Robert Lewandowski. Wtórował mu Leo Messi. - Oczywiście wszystko w jego rękach, ale to on jest teraźniejszością i ma ogromną przyszłość przed sobą - podkreślał Argentyńczyk.
Teraz obaj piłkarze przebywają na zgrupowaniach. Kounde z Francją zagra dwa mecze w ramach ćwierćfinału Ligi Narodów. Ich rywalem będzie Chorwacja. Z kolei Hiszpanie z Laminem Yamalem w składzie na tym samym etapie rozgrywek zmierzą się z Holandią.