Przed nami ostatnia kolejka tego sezonu Ekstraklasy. Zostały tylko dwa pytania do rozwikłania: kto będzie mistrzem Polski i kto zajmie trzecie miejsce, premiujące awansem do eliminacji Ligi Konferencji. W tym pierwszym przypadku wszystko rozstrzygnie się między Lechem Poznań a Rakowem Częstochowa. Zespół Nielsa Frederiksena ma punkt przewagi nad Rakowem. W drugim przypadku o podium walczy Jagiellonia Białystok z Pogonią Szczecin. Jagiellonia ma trzy punkty więcej od Pogoni, ale wygrana szczecinian sprawi, że, jeszcze aktualny mistrz Polski nie będzie grał w Europie.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy w ostatniej kolejce Ekstraklasy możemy spodziewać się nieczystej gry? Żelazny: Myślimy, iż Polska piłka jest tak zepsuta
Czytaj także:
Oto co czeka Lewandowskiego i Szczęsnego po sezonie. Ich drogi się rozejdą
O której odbędą się mecze 34. kolejki Ekstraklasy? Gdzie oglądać?
Ostatnia kolejka Ekstraklasy będzie odbywać się w trybie Multiligi, tzn. wszystkie mecze odbędą się o tej samej godzinie, a więc o godz. 17:30. Spotkanie między Rakowem Częstochowa a Widzewem Łódź będzie dostępne do obejrzenia w Canal+ Sport i TVP Sport, a pozostałe mecze będą na antenie Canal+ Sport lub w serwisie Canal+ Online.
Mecze 34. kolejki Ekstraklasy:
Górnik Zabrze - Korona Kielce,
Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin,
Lech Poznań - Piast Gliwice,
Lechia Gdańsk - GKS Katowice,
Legia Warszawa - Stal Mielec,
Puszcza Niepołomice - Śląsk Wrocław,
Radomiak Radom - Motor Lublin,
Raków Częstochowa - Widzew Łódź,
Zagłębie Lubin - Cracovia.
Czytaj także:
Tak Włosi ocenili Zalewskiego po tym, co zrobił w meczu o mistrzostwo Włoch
Raków zmotywował GKS Katowice przed meczem z Lechem? "Jest mi przykro"
W przedostatniej kolejce Ekstraklasy doszło do pewnych kontrowersji. Pojawiły się domysły w środowisku, iż GKS Katowice, który grał wtedy z Lechem Poznań, miał zostać zmotywowany finansowo przez Raków Częstochowa. W przestrzeni medialnej pojawiła się informacja, iż premia dla piłkarzy GieKSy miała wynosić milion złotych. - Krótko po naszym niedzielnym spotkaniu zaczęły krążyć niepokojące sygnały odnośnie do potencjalnego złamania przepisów - mówił Niels Frederiksen po meczu z GKS-em w komentarzu wysłanym do Sport.pl.
Ten temat wrócił na agendę podczas przedmeczowych konferencji prasowych trenerów Lecha i Rakowa. - Jakiekolwiek próby wpływania na mecze nieswojej drużyny, to poważne zagrożenie dla sportu. o ile coś takiego istnieje, to jest duże zagrożenie dla piłki nożnej. Przyjmowanie lub oferowanie pieniędzy przez osoby trzecie to ustawianie meczów, jest to nielegalne. Sport musi być wolny od tego typu praktyk - mówił Frederiksen. Na to odpowiedział Marek Papszun.
Zobacz też: O mistrzostwie zdecydował punkt! Oto tabela Serie A po meczach Interu i Napoli
- Jest mi przykro. Uważam to za daleko idący brak szacunku. Oglądałem filmiki, jak cieszy się Korona i śpiewają "premia". Ani przez sekundę nie przeszło mi przez głowę, iż może to mieć jakiś związek z Lechem. Trener Frederiksen powinien zaczerpnąć trochę wiedzy, co się działo trzy lata temu. Piłkarze Cracovii byli niesamowicie zmotywowani i to nie jest żadna tajemnica, o co tam chodziło. Po prostu nie wypada tak robić. To są nieczyste zagrywki, nie ma na to żadnych dowodów - podsumował Papszun.
Relacja tekstowa na żywo z Multiligi Ekstraklasy od godz. 17:30 w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.