Jelena Ostapenko, którą w Polsce zwykło się nazywać "koszmarem Świątek" przeżywa bardzo trudny czas w swojej karierze. Łotyszka bowiem od lipca 2024 roku nie potrafiła wygrać dwóch spotkań z rzędu. Zmieniło się to wraz z przyjazdem do Dohy, gdzie odbywa się turniej WTA 1000. 27-latka w drugiej rundzie pokonała Ludmiłę Samonową i wciąż walczy o tytuł. Warto dodać, iż jest na prowizorycznej drodze naszej gwiazdy.