
Decyzja ta jest bezpośrednim efektem zakończonego procesu licencyjnego, w wyniku którego Górnik Zabrze nie otrzymał licencji na grę w nadchodzącym sezonie. Superliga zaproponowała ZPRP zmniejszenie liczby drużyn, a związek, kierując się poprawą poziomu sportowego, poparł tę roszadę.
W sezonie 25/26 rozgrywki toczyć się będą w systemie każdy z każdym (mecz i rewanż), a następnie w dwóch grupach: play-off (miejsca 1–8) i spadkowej (miejsca 9–13). Z ligi spadną drużyny z miejsc 12. i 13., a zespół z 11. pozycji rozegra baraż. Bezpośredni awans z Ligi Centralnej uzyska tylko jej zwycięzca, co zapoczątkuje nowy system z dwunastoma drużynami.
– Patrzymy na rozwój całej dyscypliny w sposób systemowy. Zdrowy ekosystem polskiej piłki manualnej potrzebuje nie tylko elitarnej Superligi, ale i silnego, konkurencyjnego zaplecza. Zmniejszenie ORLEN Superligi w naturalny sposób wzmocni Ligę Centralną, w której pozostaną bardzo dobre, ambitne zespoły. To sprawi, iż rywalizacja o awans będzie bardziej zacięta, a presja na kluby ORLEN Superligi ze strony zaplecza – większa. Wierzę, iż ta sportowa presja będzie wzajemnie napędzać rozwój na obu poziomach. Dzięki temu awans do elity stanie się jeszcze większym osiągnięciem, a cała dyscyplina zyska na jakości – mówi Sławomir Szmal, Prezes Związku Piłki manualnej w Polsce.
- ORLEN SUPERLIGA
- pilka reczna
- INDUSTRIA KIELCE