LCM: Sensacja w Łodzi, lider ze Szczecina nie do zatrzymania! Podsumowanie 8. kolejki

2 godzin temu

Ósma seria spotkań Ligi Centralnej Mężczyzn dostarczyła kibicom sporo emocji, niespodzianek i świetnych indywidualnych występów. KSPR Gwardia Koszalin wreszcie przełamała złą passę, Grot Blachy Pruszyński Anilana zatrzymała Śląsk Wrocław, a Sandra Spa Pogoń Szczecin coraz wyraźniej odskakuje rywalom w tabeli. Nie brakowało dramatycznych końcówek, świetnych parad bramkarskich i solidnych porcji sportowych emocji.

KPR Padwa Zamość – KSPR Gwardia Koszalin 26:26 (17:14) k. 8:9
Gwardia Koszalin wreszcie przerywa fatalną serię i po emocjonującym meczu w Zamościu wywozi dwa punkty! Najdalszy wyjazd w okresie okazał się być przełomowy dla zespołu z Pomorza. Choć po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 17:14, koszalinianie w drugiej części spotkania pokazali charakter i doprowadzili do remisu. O wyniku musiały zadecydować rzuty karne, w których lepiej spisali się goście. Gwardia po raz drugi z rzędu remisuje w regulaminowym czasie, ale tym razem dopisuje do tabeli zwycięstwo – być może właśnie to spotkanie stanie się impulsem do odbudowy formy.

SMS ZPRP I Kielce – Jurand Ciechanów 34:35 (17:16)
Jurand Ciechanów z niemałym trudem, ale skutecznie, wywozi z Kielc komplet punktów. Młody zespół SMS-u zaskoczył doświadczonych rywali, prowadząc momentami bardzo odważną i dynamiczną grę. Spotkanie od początku było zacięte, a gospodarze schodzili na przerwę z minimalną przewagą. W końcówce jednak to przyjezdni zachowali więcej zimnej krwi – ich obrona i skuteczność w kluczowych momentach przesądziły o triumfie 35:34. Kielczanie mogą żałować niewykorzystanych okazji, ale pokazali, iż potrafią walczyć jak równy z równym z czołowymi ekipami ligi.

Grot Blachy Pruszyński Anilana – WKS Śląsk Wrocław 28:25 (12:11)
Sensacja w Łodzi! Anilana po znakomitym meczu pokonuje Śląsk Wrocław, który ponosi drugą porażkę w sezonie. Mecz rozpoczął się z dziesięciominutowym opóźnieniem spowodowanym późnym przyjazdem do hali rywali z Wrocławia. Gospodarze od początku narzucili swój styl gry, nie pozwalając gościom na rozwinięcie skrzydeł. Kluczową postacią meczu był bramkarz gospodarzy, Nikodem Błażejewski, który bronił w kapitalnym stylu i wielokrotnie ratował swój zespół w trudnych momentach. Zespół z Łodzi zagrał z pasją, sercem i ogromną determinacją – zasłużone zwycięstwo nad jednym z faworytów ligi wywołało prawdziwą euforię w hali Anilany.

Sandra Spa Pogoń Szczecin – Siódemka Miedź Legnica 39:35 (19:16)
Lider z Szczecina nie zamierza się zatrzymywać! Sandra Spa Pogoń pewnie pokonała Siódemkę Miedź Legnica i umocniła się na szczycie tabeli. Mecz był pokazem siły ofensywnej gospodarzy – na szczególne wyróżnienie zasłużyli Adam Biały, zdobywca dziesięciu bramek oraz Jakub Polok, który trafił do bramki rywali aż czternaście razy! Szczecinianie kontrolowali przebieg spotkania, utrzymując bezpieczną przewagę i nie pozwalając gościom na powrót do gry. Ich przewaga nad drugim Śląskiem wzrosła już do czterech punktów – Pogoń jest dziś zdecydowanie najstabilniejszym zespołem Ligi Centralnej.

AZS UW Warszawa – RAJBUD DEVELOPMENT Stal Gorzów 30:33 (14:20)
Stal Gorzów sięga po kolejny komplet punktów, ale zwycięstwo w Warszawie nie przyszło łatwo. W pierwszej połowie goście dominowali, schodząc do szatni z przewagą sześciu trafień. Po przerwie zwolnili jednak tempo, co pozwoliło gospodarzom zmniejszyć różnicę i złapać kontakt. Mimo ambitnej pogoni AZS UW nie zdołał doprowadzić do remisu – gorzowianie utrzymali prowadzenie do końca. Akademicy z Warszawy pozostają jedyną drużyną bez punktu w lidze, natomiast Stal potwierdza, iż celuje w czołówkę rozgrywek.

AZS AGH Kraków – ENEA WKS Grunwald Poznań 32:22 (17:9)
AZS AGH zdeklasował Grunwald Poznań, zwyciężając różnicą dziesięciu bramek i nie pozostawiając rywalom żadnych złudzeń. Gospodarze od pierwszych minut kontrolowali grę, imponując skutecznością i organizacją w obronie. Poznaniacy nie byli w stanie znaleźć sposobu na dynamicznych i świetnie zgranych krakowian. AGH po raz kolejny udowodnił, iż jako beniaminek może walczyć o najwyższe cele i zachwyca nie tylko wynikami, ale też stylem gry.

MKS Nielba Wągrowiec – AKPR AZS AWF Biała Podlaska 30:36 (16:13)
Wągrowiec długo prowadził, ale druga połowa należała już całkowicie do gości z Białej Podlaskiej. Po przerwie bramkarz Wiktor Kwiatkowski zamurował bramkę, a jego interwencje pozwoliły Akademikom przejąć inicjatywę. Goście zagrali bardzo dojrzale, kontrolując tempo meczu i konsekwentnie budując przewagę. Nielba nie potrafiła znaleźć recepty na coraz lepiej grający zespół przyjezdnych, który w pełni zasłużenie sięgnął po zwycięstwo. AKPR AZS AWF wraca na zwycięską ścieżkę i z pewnością będzie groźny dla wszystkich w kolejnych kolejkach.

Przypominamy o nowym formacie programu Centralnie o manualnej. W każdą niedzielę, która wieńczyć będzie weekendową kolejkę gier, równo o godz. 21.00 na kanale Handball Polska w serwisie YouTube (TUTAJ) wystartuje program poświęcony właśnie zakończonym spotkaniom. Nowością względem poprzedniego sezonu będzie wtorkowy program w pełni złożony ze skrótów wszystkich weekendowych spotkań. Prowadzący omówią w nim najważniejsze wydarzenia, a także zaprezentują Drużynę Tygodnia. Wtorkowe programy zaplanowane są na godz. 20.00.

Transmisje ze wszystkich meczów Ligi Centralnej Kobiet i Mężczyzn można śledzić za darmo na portalu streamingowym TVCOM.PL. Partnerem Technicznym Lig Centralnych jest Mizuno, a Oficjalnym Dostawcą Piłek marka Molten.

Poniżej wyniki oraz ligowa tabela po ośmiu kolejkach:

Idź do oryginalnego materiału