Konrad Darwiński został wyrzucony w trakcie sezonu z teamu 3-krotnego mistrza świata Taia Woffindena. Brytyjczyk szukał winnych wokół siebie i rykoszetem za słabe wyniki ucierpiał najbardziej umięśniony mechanik na świecie, z którym pracował wiele lat. Darwiński gwałtownie znalazł pracę u Bartłomieja Kowalskiego. Polak dzięki jego radom zrobił widoczny postęp. Ta kooperacja nie potrwała jednak długo. Od przyszłego roku dołączy on do teamu Daniela Bewleya, jednego z głównych rywali Bartosza Zmarzlika do złota w Grand Prix. - Na pewno jest to...