Wspomniany mecz Granady z Cadiz odbył się dokładnie 25 października tego roku. Nie zobaczyliśmy w nim goli, skończył się wynikiem 0:0. Niestety o wiele więcej emocji niż na boisku, w tamtym wypadku było poza nim. Jeszcze przed meczem doszło do brutalnej bijatyki między kibicami nie tylko z Granady i Kadyksu, ale też przy udziale fanów Malagi, Burgos CF oraz FC Cartagena. Szerzej sprawę opisał hiszpański dziennik "Marca".
REKLAMA
Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii
To była zasadzka. Pseudokibice już na siebie czekali
- Zgodnie z policyjnymi raportami przed meczem na stadionie Nuevo Los Carmenes w Granadzie ultrasi Granady z trybuny "Curva Sur" wspierani przez radykałów z grupy kiboli Malagi o nazwie "Frente Bokeron" oczekiwali na przybycie fanów swoich rywali w jednym z barów nieopodal stadionu. Gdy na miejscu pojawili się pseudokibice Cadiz z grupy "Brigadas Amarillas", wywiązała się sporych rozmiarów bijatyka - czytamy.
Prawie 60 aresztowań w Hiszpanii
- W walce użyto szklanych butelek, tępych przedmiotów, a choćby mebli, które wpadły kibolom pod rękę. Zmusiło to policję do zdecydowanych działań. W ich efekcie zabezpieczono m.in. kastet, kilka kijów bejsbolowych, nóź, rury pvc i urządzenia do odpalania materiałów pirotechnicznych - pisze "Marca". Do bójki dołączyli się jeszcze pseudokibice FC Cartagena i Burgos CF. Na tym się jednak nie skończyło, bo policja wszczęła śledztwo mające na celu rozpoznanie i zatrzymanie jak największej liczby uczestników ustawki.
Efektem tych działań były masowe aresztowania. Łącznie funkcjonariuszom udało się zidentyfikować i zatrzymać łącznie 57 pseudokibiców. Najwięcej, bo 28, to fani Cadiz. Kolejni to: szesnastu kiboli z Granady, siedmiu z Malagi, czterech z Burgos oraz dwóch z Cartageny.

2 godzin temu















