Maciej Janowski to absolutna legenda Betard Sparty Wrocław. Jest on w tej chwili najlepszym wychowankiem Sparty, który ściga się na żużlu. Przez prawie całą swoją karierę był tylko i wyłącznie zawodnikiem wrocławskiego klubu. Poza Spartą był jedynie w latach 2012 i 2023, gdzie ścigał się wtedy dla Unii Tarnów. Obecny sezon był dla niego dwunastym z rzędu we wrocławskim barwach i pod tym względem jest najlepszy w całym polskim żużlu.
Ryzyko odejścia
Sezon 2025 dla Janowskiego był drugim najgorszym w jego seniorskiej karierze. Rozgrywki zakończył ze średnią 1,770, co jest najgorszym wynikiem od 2016 roku. Od pewnego czasu aż huczało od plotek, iż cierpliwość wrocławskich włodarzy do kapitana Sparty się skończyła. Jednak jak się okazuje, ostatecznie nic z tego nie wyszło. W krótkim nagraniu opublikowanym przez Betard Spartę w mediach społecznościowych, zawodnik przekazał, iż nic się nie zmienia i w 2026 również będzie występował w macierzystym klubie.
Większe możliwości
Pomimo nie najlepszej formy Janowskiego, jego pozostanie w drużynie aktualnych brązowych medalistów DMP może być bardzo pomocne dla Sparty. W przyszłym sezonie najprawdopodobniej seniorski skład zespołu nowego szkoleniowca, Piotra Protasiewicza nie ulegnie zmianie. To oznacza, iż Polakami w tym zestawieniu będą: Artiom Łaguta, Bartłomiej Kowalski i wcześniej wspomniany Janowski. Otwiera to przed Spartą szansę na korzystanie z zagranicznego juniora. Co prawda nie znamy jeszcze regulaminu na przyszły sezon, jednak według doniesień, aby klub mógł jechać zagranicznym młodzieżowcem, to w składzie musi mieć czterech zawodników z Polską licencją, czyli Sparta będzie spełniać ten wymóg. Wrocławianie mają również gotowych kandydatów pod tę pozycję. Są nimi William Drejer i Mikkel Andersen, którzy w tym sezonie reprezentowali barwy kolejno klubów z Krosna i Łodzi.
Nic się nie zmienia, Magic zostaje w domu.💛❤️ pic.twitter.com/oJMdmTi6Z9
— WTS Sparta Wroclaw (@WTSSparta) October 8, 2025