Oficjalnie: Znamy następcę Łukasza Piszczka

Zdjęcie: Fot. Dawid Chalimoiuk / Agencja Wyborcza.pl


Od lata 2021 r. Łukasz Piszczek był związany z LKS-em Goczałkowice-Zdrój, gdzie był grającym trenerem. Od przyszłego sezonu będzie jednak asystentem Nuriego Sahina w Borussii Dortmund, więc w jego dotychczasowym zespole powstał wakat. Wybór klubu padł na trenera, który dawniej prowadził drużynę w II lidze, a także ma za sobą pracę w sztabie szkoleniowym w kadrze narodowej jednego z państw azjatyckich.
Po trzech latach Łukasz Piszczek wrócił do Borussii Dortmund, ale już nie w roli czynnego piłkarza. Polak będzie jednym z asystentów Nuriego Sahina w okresie 24/25. Tym samym Piszczek jeszcze nie zacznie pracy jako samodzielny szkoleniowiec w Ekstraklasie i będzie pracował w klubie, w którym grał przez 11 lat. "Bardzo się cieszę, iż wracam do Borussii Dortmund, tym razem w roli asystenta trenera. Dziękuję za zaufanie" - pisał Piszczek na portalu X.
REKLAMA


Zobacz wideo Sensacyjni wicemistrzowie Niemiec już prezentują nowych piłkarzy


Czytaj także:


Potęga rozlicza się z Euro, a za chwilę zagra z Polską. Znaleźli winnego porażki


- Łukasz Piszczek jest "człowiekiem Borussii Dortmund", co udowodnił przez wiele lat. Miałem i mam do niego ogromny szacunek. Nie tylko za to, jakim był piłkarzem, jak wiele dał Borussii, ale również za to jak fantastyczny ma charakter. To był pomysł Nuriego Sahina, a ja o tym pomyśle mogę powiedzieć tylko jedno: to fantastyczna idea - mówił Hans-Joachim Watzke, prezes BVB w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
- To był oczywisty cel, by kiedyś sprowadzić go z powrotem do klubu. Zdarzyło się to choćby szybciej, niż wszyscy się spodziewali. Wiadomo, iż klub opuścił Sven Bender, zajmujący się wcześniej głównie grą w defensywie oraz stałymi fragmentami gry. Przypuszczam, iż to właśnie będą główne zadania Piszczka - mówił Christian Woop, dziennikarz "Funke Sport", w rozmowie z Interią.
- Nie mogę się doczekać nowego zespołu i codziennej wymiany zdań z trzema specjalistami, których niezwykle cenię zarówno osobiście, jak i merytorycznie. (...) Łukasz był moim pierwszym wyborem, gdy stało się jasne, iż Sven Bender opuści zespół - przekazał Sahin, cytowany przez oficjalną stronę BVB. Decyzja Piszczka oznaczała, iż niedługo nowy trener obejmie trzecioligowy LKS Goczałkowice-Zdrój, gdzie Łukasz był grającym trenerem.


Czytaj także:


Musiało się tak skończyć. Euro zostało osierocone


Znamy następcę Piszczka w Goczałkowicach. Dawniej pracował w II lidze
LKS poinformował w oficjalnym komunikacie, iż wybór klubu padł na Przemysława Gomułkę. W latach 2022-2024 ten szkoleniowiec odpowiadał za wyniki Olimpii Elbląg na poziomie II ligi, a wcześniej prowadził młodzieżowe zespoły SV Wehen Wiesbaden oraz Rot-Weiss Frankfurt. Od lutego do października 2015 r. Gomułka był asystentem i analitykiem wideo w sztabie Slavena Skeledzicia w reprezentacji Afganistanu.


Gomułka dotarł do drugiej rundy Pucharu Polski z Olimpią i utrzymał się w II lidze w okresie 22/23, a w kwietniu br. został zwolniony. Jego miejsce zajął Sebastian Letniowski, który utrzymał Olimpię na szczeblu centralnym. "Potwierdzenie Przemysława Gomułki w Goczałkowicach. Zejście do 3. ligi, ale za to świetne warunki treningowe. Pozostaje obserwować Przemka, który sam twierdzi, iż jeżeli dostanie odpowiednie warunki, to zrobi dobrą robotę" - pisze Dominik Pasternak z TVP Sport.
W poprzednim LKS Goczałkowice-Zdrój zajął szóste miejsce w III lidze i stracił 28 punktów do Rekordu Bielsko-Biała, triumfującego w grupie III. Można więc założyć, iż głównym celem Gomułki będzie włączenie się do walki o awans do II ligi.