Oficjalnie: Przyszłość lidera wyjaśniona. Bardzo istotny ruch!

speedwaynews.pl 3 godzin temu

Ultrapur Start Gniezno zatrzymał najlepszego zawodnika w składzie. Sam Masters pierwotnie szukał klubu i rozmawiał z niektórymi klubami, ale ostatecznie podjął decyzję. Start poinformował, ze 34-letni Australijczyk po raz czwarty z rzędu przywdzieje kevlar czerwono-czarnych.

Lider zostaje w Gnieźnie

Sam Masters dołączył do Startu Gniezno na sezon 2023. Świeżo po liderowaniu w Kolejarzu Rawicz, Australijczyk zdecydował się na angaż w innym klubie. Każdy z sezonów zakończył jako najlepszy zawodnik czerwono-czarnych, ale ostatni sezon miał pewien mankament. Oczywiście mowa o pierwszy meczu półfinałowym w Pile, gdzie 34-latek zdobył zaledwie dwa punkty w trzech startach. Masters pozostał jednak trzecim zawodnikiem Krajowej Ligi Żużlowej, przegrywając indywidualnie z Nielsem-Kristianem Iversen oraz Benjaminem Basso.

Masters pragnie pojechać w Metalkas 2. Ekstralidze, co jest zrozumiałe. Widząc postawę Ryana Douglasa czy Josha Pickeringa to „Smiller” czuje, iż przy odpowiednim przygotowaniu może coś pokazać. Zawodnik był blisko porozumienia z Gdańskiem, o czym pisaliśmy TUTAJ. Ostatecznie wszystkie zaległości zostały uregulowane i Australijczyk parafował umowę z Ultrapur Startem Gniezno.

Mocna kadra

Dla Australijczyka będzie to już czwarty rok startów w Gnieźnie, co tylko pokazuje, jak mocno związał się z naszym klubem – mówi Dyrektor GTM Startu Gniezno Radosław Majewski cytowany przez klubowe media. – Sam to profesjonalista, który daje drużynie doświadczenie i bardzo solidne punkty. Od dwóch lat w top 3 zawodników Krajowej Ligi Żużlowej. Wierzę, iż ta ciągłość współpracy przełoży się na jeszcze większą stabilność wyników — szczególnie w najważniejszych momentach sezonu. To pewny, opanowany zawodnik, na którym drużyna może oprzeć swoją siłę.

Jest to czwarty zawodnik w kadrze Ultrapur Startu Gniezno na sezon 2026. Jako pierwszego gnieźnianie ogłosili Norberta Krakowiaka, aby dzień później poinformować o transferze Anże Grmeka i przedłużeniu Kevina Fajfera.

Sam Masters
Idź do oryginalnego materiału