Przygoda Lidseya z grudziądzkim klubem trwała dokładnie przez dwa sezony. Trafił tam przed 2024 rokiem, odchodząc z Fogo Unii Leszno. Nie była to dla niego bardzo udana przygoda. Pierwszy sezon zakończył ze średnią 1,564, a w tym roku był to wynik lepszy o pięćdziesiąt setnych, czyli 1,618.
Do bólu stabilny
Lidseyowi absolutnie nie można odmówić stabilności. Australijczyk przez całą swoją karierę punktuje w przedziale 1,403-1,787 pkt/bieg. Najlepszy wynik wykręcił w 2020 roku, a w kolejnych rozgrywkach pojechał najgorszy sezon w swojej ekstraligowej karierze. Przez te wszystkie sezony można było go nazwać zawodnikiem skutecznym. Miał co prawda dobre mecze, jednak przeplatał je za każdym razem ze słabymi występami. W jednym meczu potrafił pokonać liderów rywali, tylko po to, by później przegrywać z juniorami drużyny przeciwnej.
Odchodzi z Grudziądza, kierunek Częstochowa?
W niedzielne późne popołudnie zawodnik opublikował na swoim profilu na Instagramie post, gdzie informuje, iż odchodzi z Bayersystem GKM-u Grudziądz. Tym samym po dwóch latach zmienia zespół.
– Z końcem sezonu 2025 kończy się mój czas w GKM. Był to okres pełen wzlotów i upadków, nauki, wyzwań i dobrej zabawy. Dziękuję za wspomnienia, wsparcie i doping. Kibice GKM to jedni z najlepszych w Polsce, pełni pasji i entuzjazmu. Dziękuję klubowi oraz zawodnikom, z którymi miałem okazję dzielić drużynę, każdy mecz był przyjemnością. Czas spędzony tutaj będę wspominać na zawsze.
Dziękuję, do zobaczenia! – czytamy na jego Instagramie.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż Jaimon Lidsey dołączy do Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Michał Świącik zbudował już skład na sezon 2026, gdzie jednym z zawodników ma być właśnie Lidsey. Nowy właściciel Włókniarza próbuje jednak wyciągnąć zawodników z innych klubów, ale nie wiadomo czy te próby okażą się skuteczne.
