Federacja KSW wydała oficjalną odpowiedź na protest złożony przez Macieja Różańskiego po walce z Bartoszem Leśko na KSW 104.
Maciej Różański stoczył pojedynek z Bartoszem Leśko w minioną sobotę na gali KSW w Gorzowie Wielkopolskim. Walka zakończyła się werdyktem sędziowskim, którzy jednogłośnie wskazali wygraną Bartosza Leśko.
Dzień po wydarzeniu Maciej Różański zapowiedział złożenie protestu. Zawodnik Berserkers Team nie zgadzał się z decyzją sędziów i oczekiwał dokładnego wyjaśnienia skąd taka, a nie inna punktacja.
Organizacja KSW opublikowała oficjalną odpowiedź na protest złożony przez Macieja Różańskiego. Jej treść pojawiła się na stronie federacji. Najważniejsze fragmenty cytujemy poniżej.
Odpowiedź KSW na protest Macieja Różańskiego
Walkę Macieja Róźańskiego (narożnik czerwony) z Bartoszem Leśką (narożnik niebieski) wszyscy sędziowie w składzie Szymon Bońkowski, Filip Niemkowicz i Łukasz Porębski ocenili w ten sam sposób, przyznając pierwszą i trzecią rundę Leśce, a drugą Różańskiemu.
W odpowiedzi na złożony protest sędzia główny organizacji KSW, Tomasz Bronder, powołał komisję sędziowską. W skład komisji oprócz sędziego głównego Tomasza Brondera weszli: Łukasz Bosacki i Cezary Wojciechowski, którzy przeanalizowali dostępny materiał i orzekli, co następuje:
Sędziowie oceniający tę walkę nie byli powiązani z żadnym z zawodników, nie wystąpiły też żadne inne błędy proceduralne. W związku z powyższym protest Macieja Różańskiego zostaje odrzucony, a wynik walki pozostaje bez zmian.
Dodatkowo, wychodząc naprzeciw wątpliwościom, Federacja KSW poprosiła sędziów pojedynku o wyjaśnienie swojej oceny spornej rundy, zgodnie z obowiązującymi zasadami punktowania walk.
Filip Niemkowicz
Aspekt stójkowy: rundę punktuję na korzyść zawodnika niebieskiego. Kluczowym momentem w tym obszarze był najmocniejszy cios rundy, który według mojej oceny został wyprowadzony przez zawodnika niebieskiego w trzeciej minucie i jedenastej sekundzie walki. Dodatkowo, zawodnik niebieski wykazywał większą aktywność ofensywną w wymianach uderzeń, co miało bezpośredni wpływ na końcową ocenę rundy.
Aspekt grapplerski: pierwsze skutecznie sfinalizowane obalenie przez zawodnika czerwonego nastąpiło w połowie rundy. Jednak jego wpływ na punktację był minimalny, ponieważ zawodnik czerwony nie zadał żadnych znaczących ciosów w parterze, a zawodnik niebieski wrócił do stójki po 20 sekundach. Po kolejnych 20 sekundach zawodnik niebieski wykorzystał obrotowy łokieć na rozerwanie, co umożliwiło mu powrót do pełnej stójki.
40 sekund przed końcem rundy zawodnik czerwony ponownie obalił przeciwnika i utrzymywał pozycję półgardy z góry. Niemniej jednak, mimo przewagi pozycji, to zawodnik niebieski wykazywał się większą aktywnością, wyprowadzając uderzenia pięściami i łokciami.
Podsumowanie: chociaż zawodnik czerwony wywierał presję i dwukrotnie sprowadzał walkę do parteru, to zawodnik niebieski wykazywał się większą efektywnością w wymianach stójkowych oraz aktywnością w parterze. W związku z powyższym, rundę punktuję 10-9 na korzyść zawodnika niebieskiego.
Łukasz Porębski
W nawiązaniu do zapytań odnośnie punktacji w pojedynku, który odbył się na gali XTB KSW 104 w Gorzowie Wielkopolskim, pomiędzy Bartoszem Leśką a Maciejem Różańskim, stwierdzam, iż dwie pierwsze rundy były dość oczywiste, o ile chodzi o ocenę. Kluczowa do wyłonienia zwycięzcy okazała się runda trzecia tego pojedynku.
Zadaniem sędziego punktowego jest jak najdokładniejsza ocena, wyłuskanie i zważenie tego, kto w danej rundzie zrobił więcej, aby zapisać ją na swoją korzyść. W mojej ocenie, w tej rundzie skuteczniejszy w stójce okazał się Bartosz Leśko, zanotował więcej celnych ciosów, dodatkowo w trzeciej minucie i jedenastej sekundzie walki, to Leśko notuje najbardziej znaczące uderzenie (podbródek), które ewidentnie zrobiło wrażenie na nacierającym Różańskim.
Po sprowadzeniu walki do parteru przez Różańskiego, to zawodnik z narożnika niebieskiego ponownie okazał się o wiele bardziej aktywny notując celne uderzenia i łokcie co dało mu kolejną przewagę. Zawodnik ze Szczecina będąc z góry jedynie starał się kontrolować. Nie bił, nie poprawiał pozycji, nie było aktywnego garpplingu ani też prób skończeń.
Podsumowując, kiedy jesteśmy w stanie wskazać przewagę zawodnika poruszając się w granicach pierwszego kryterium oceny (efektywny striking i grappling) nie możemy korzystać i przechodzić do kolejnych, tj. agresji oraz kontroli oktagonu. Na tej podstawie oceniłem tę rundę 10:9 dla Bartosza Leśki.
Szymon Bońkowski
Efektywne uderzenia i efektywny grappling, to jedyne kryteria, które powinny być brane pod uwagę w tej rundzie. Pozostałe kryteria, które są poruszone w tym uzasadnieniu, nie powinny być uwzględniane.
Wyrównana, nie znaczy, iż było równo. Większa liczba celnych ciosów była po stronie Leśki, dodatkowo cios o największym znaczeniu wyprowadził Leśko (bodajże podbródkowy).
Sprowadzenie walki do parteru i pozostawanie z góry bez zadawania znaczących ciosów, zmiany pozycji lub szukania poddań, połączone z aktywnością uderzeniami Leśki z dołu, nie mogą być argumentem do wygrania tej rundy wg obowiązujących kryteriów.