Oblężenie stoków narciarskich. Tłumy na Podlasiu

6 godzin temu
- Pewnie jakieś 50 minut już czekam, to dużo, bardzo dużo, ile razy byśmy już zjechali. - Czekamy jakieś 40 minut, uważam, iż to dużo - mówili nasi rozmówcy, którzy czekali w kolejce po karnet na zjazdy na Stacji Narciarskiej Rybno k. Łomży na Podlasiu. Miniony weekend przyniósł obfite opady śniegu w całej Polsce. To skusiło miłośników sportów zimowych do odwiedzenia stoków narciarskich. W górach panuje pełne oblężenie, ale jak jest w innych częściach Polski? Reporter WP Marek Gorczak odwiedził w weekend popularny wśród Podlasian stok narciarski we wsi Rybno. W niedzielę ok. południa w kolejce po karnet trzeba było odstać przynajmniej 30 minut, a z każdą późniejszą godziną stok zapełniał się kolejnymi narciarzami. - Widać, iż ludzie są spragnieni jeżdżenia. Tego pierwszego dnia, kiedy mieliśmy otwarte, to bardzo dużo ludzi przyjechało. Nie byliśmy w stanie tego przerobić, były duże kolejki do wyciągów - mówił Damian Jankowski, właściciel stacji narciarskiej w Rybnie. Jak kształtują się ceny w tym sezonie na Podlasiu i co sądzą o nich lokalni mieszkańcy? Obejrzyj cały materiał, by dowiedzieć się więcej.
Idź do oryginalnego materiału