O tych słowach o Świątek będzie głośno. Dokić nie miała hamulców

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Jon Nazca Instagram: @dokic_jelena


Iga Świątek od paru tygodni znajduje się w centrum zainteresowania wszystkich sportowych mediów. Kiedy tylko wyszło na jaw, iż w jej organizmie wykryta została niedozwolona substancja, to spadła na nią gigantyczna krytyka. Jelena Dokić uważa, iż wina nie leży tylko po jej stronie, natomiast mimo to zażartowała z kary, jaką nałożyła na nią światowa organizacja. "To choćby nie jest prima aprillis" - podsumowała.
Iga Świątek przeżywa ostatnio fatalny okres. Jakiś czas temu wypłynęły informacje, iż w jej organizmie wykryta została niedozwolona substancja - trimetazydyna. Była liderka światowego rankingu nie chce być jednak porównywana do innych zawieszonych za doping tenisistów m.in. Simony Halep czy Kamila Majchrzaka. Głęboko wierzy, iż uda się zakończyć sprawę pomyślnie, choć nie ukrywa, iż kosztowało ją to bardzo dużo. - Horror. Prawda jest taka, iż kocham grać, ale nie na tyle, aby poświęcać swój honor i wartości - przyznała.


REKLAMA


Zobacz wideo Brązowy medal polskich pływaków na mistrzostwach świata w Budapeszcie! Kacper Stokowski: Nie dowierzaliśmy


Jelena Dokić zabrała głos ws. zawieszenia Igi Świątek. Oberwało się również władzom tenisa
Na całe szczęście nasza zawodniczka została zawieszona tylko na miesiąc, dlatego już przygotowuje się do kolejnego sezonu. Z podobną sytuacją musiał się zmierzyć parę miesięcy temu lider światowego rankingu Jannik Sinner, w którego organizmie wykryto klostebol. Włoch, tak samo jak Świątek, udowodnił, iż jest niewinny i choćby nie został zawieszony.
Była tenisistka Jelena Dokić uważa, iż władze światowego tenisa totalnie się skompromitowały. "Miesiąc zawieszenia? To choćby nie jest prima aprillis. Nie igrajcie z nami w ten sposób. To szaleństwo, iż dwóch najlepszych zawodników na świecie nie przeszło testów antydopingowych w tym samym roku. Jesteśmy ugotowani" - przekazała, cytowana przez nine.com.


Podobnie zareagował ostatnio też Nick Kyrgios, gdy dowiedział się, iż Australijska Federacja Tenisa (Tennis Australia) przyznała nagrodę "Coaching Excellence - Performance" dla trenera Sinnera Darrena Cahilla. "To jakiś żart, prawda? Ludzie, miejcie trochę klasy i uczciwości" - napisał, wbijając szpilkę w sztab Włocha, jak i organizatorów.
Dokić zaznacza, iż wina nie leży jednak tylko po stronie tenisistów. - Poświęcono im dużo uwagi, ale nie podjęto prób wyjaśnienia, dlaczego doszło do skażenia. Nie mam pojęcia, czemu firma, która dostarczyła te suplementy, nie ponosi odpowiedzialności. To bardzo niewygodny proces, który odbija się na zawodnikach - oznajmiła w rozmowie dla National Press Club. I dodała, iż sportowców będących w podobnej sytuacji jest bardzo dużo, dlatego trzeba przyspieszyć czynności wyjaśniające.


Iga Świątek powróci do gry już za kilka dni, kiedy pod koniec grudnia wystąpi w pokazowym turnieju World Tennis League w Abu Zabi. Tydzień później czeka ją za to rywalizacja w australijskim United Cup.
Idź do oryginalnego materiału