Gdyby nie FC Barcelona, Wojciech Szczęsny prawdopodobnie znajdowałby się na piłkarskiej emeryturze. Kultowy klub przekonał jednak Polaka do nawiązania współpracy po tym, jak groźnej kontuzji na początku poprzedniego sezonu doznał Marc-Andre Ter Stegen. Nasz piłkarz tak dobrze odnalazł się w Katalonii, iż w lipcu przedłużył kontrakt i ma być zawodnikiem Barcy przynajmniej do 2027 roku.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki mocno o Lewandowskim: Tiki-taka kończyła się niestety na Robercie
Szczęsny powiedział to o Flicku. Zero wątpliwości
Polak rozpoczął trwające rozgrywki jako zawodnik rezerwowy, ale wrócił do podstawowego składu z powodu kontuzji Joana Garcii. W nadchodzącym El Clasico Szczęsny naturalnie będzie jednym z piłkarzy, na których kibice będą szczególnie zwracać uwagę. W rozmowie z Eleven Sports 35-latek wypowiadał się na temat m.in. gry przeciwko Kylianowi Mbappe, ale otrzymał też pytanie o Hansiego Flicka.
- Czy się zmienił? Nie powiedziałbym, iż się zmienił. Ma nowe wyzwanie, bo kiedy byliśmy samograjkiem w poprzednim roku i wszystko szło po naszej myśli, no to rola trenera była znacznie łatwiejsza. Trzeba tylko utrzymać wszystkich w dobrej formie fizycznej, mentalnej i to wszystko. A kiedy są jakieś niedoskonałości, a te w tym roku się pojawiały, to trzeba umieć je zaadresować. A Hansi to potrafi - zauważył Szczęsny.
ZOBACZ TEŻ: 4:0, a cała Hiszpania mówi tylko o jednym. Dramat gwiazdy Barcelony
Polak podkreślił, iż jak na razie niemiecki trener radził sobie z przeciwnościami, jakie napotykała Barca. - Jest taktycznie świetnie przygotowanym trenerem. Mieliśmy analizę wszystkich meczów, które graliśmy do tej pory. Te mankamenty, które były, potrafił wyraźnie wskazać i powiedzieć, co możemy robić lepiej. Więc on się nie zmienił, ale na pewno wyzwanie jest większe, bo ten rok będzie dla niego i zespołu dużo cięższy niż poprzedni - podsumował Szczęsny.
FC Barcelona zmierzy się z Realem Madryt w niedzielę, 26 października. Początek hitowego spotkania w La Liga o godzinie 16:15.

3 godzin temu
















