Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak po raz kolejny zakończą sezon Rajdem Japonii. Dla przeciętnego kibica rajdów samochodowych impreza ta oznacza głównie walkę o mistrzostwo świata w klasyfikacji generalnej. Jednak Polacy będą skupiali się właśnie na tym, co zaprezentują nasze załogi. Walka w WRC 2 może w tym przypadku przynieść zdecydowanie większe emocje. Wciąż nie znamy nazwisk mistrzów w dwóch kategoriach towarzyszących.
Kajetanowicz powalczy w dalekiej Azji
Losy mistrzostwa świata w głównej kategorii WRC wydają się rozstrzygnięte. Tylko jakaś kompletna katastrofa może odebrać tytuł Thierry’emu Neuville’owi i Martijnowi Wydaeghe. Czy to oznacza, iż w Rajdzie Japonii zabraknie nam emocji? Bynajmniej. W WRC 2 sytuacja tylko na pozór wydaje się jasna i klarowna. Natomiast tutaj walka o tytuł zapowiada się bardzo ciekawie. Sami Pajari i Enni Malkonen mają wszystko w swoich rękach. Jednak w Japonii pojawi się kilka załóg, które zrobią wszystko, aby Finowie w niedzielę nie mieli powodów do świętowania.
Pajari i Malkonen zajmują w tym momencie 3. miejsce w punktacji WRC 2. Natomiast jeżeli chodzi o załogi walczące o tytuł, tylko fiński duet pojawi się w finale sezonu w Japonii. Załoga Toyoty traci 15 punktów do prowadzących Olivera Solberga i Elliotta Edmondsona. Czego zatem potrzebują Pajari i Malkonen do zdobycia tytułu? Odpowiedź jest prosta – muszą zająć pierwsze, lub drugie miejsce w stawce WRC 2. Trzecie dałoby im 15 oczek, natomiast przy równej liczbie punktów mistrzami zostają Solberg i Edmondson przez większą liczbę drugich miejsc zdobytych na przestrzeni sezonu. Zatem plan dla fińskiej pary jest jasny – pierwsze, lub drugie miejsce.
Konkurencja nie odpuści?
Oczywiście ani Solberg, ani drugi w punktacji Yohan Rossel, w Japonii nie startują. Na starcie pojawi się jednak chociażby Nikołaj Griazin. Rosjanin z bułgarską licencją to kierowca, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Bardzo szybki, obdarzony niezwykłymi umiejętnościami. On w Japonii również toczy swoją walkę i na pewno nie będzie odpuszczał. Gus Greensmith nie liczy się już w walce o tytuł, natomiast on – jako zespołowy kolega Solberga z Toksportu – zrobi wszystko, aby ukończyć Rajd Japonii przed Pajarim. Mamy więc już przynajmniej dwóch godnych rywali dla Fina.
Na liście jest też kilku innych szybkich kierowców. Jan Solans, Chris Ingram, no i Kajetan Kajetanowicz. Do sytuacji Polaków w mistrzostwach świata jeszcze za moment przejdziemy. Natomiast obrazuje to, iż w Japonii nikt przed Pajarim nie rozłoży czerwonego dywanu. O ile w królewskiej kategorii Thierry Neuville nie musi się zbytnio starać i choćby jadąc przeciętnym tempem może dowieźć tytuł do mety… tak w WRC 2 sytuacja wygląda zdecydowanie inaczej. Pajari wie, iż będzie musiał dać z siebie wszystko. A jazda w pobliżu limitu oznacza, że… nie trudno o błędy. Tym bardziej w tak trudnym technicznie rajdzie.
O co walczy Kajetanowicz?
Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak nie mają już matematycznych szans na podium w klasie WRC 2. Ich celem jest pierwsza trójka w klasie WRC 2 Challenger. Tu o mistrzostwo walczą Sami Pajari i Nikołaj Griazin. Fin ma 13 punktów przewagi nad kierowcą z bułgarską licencją i tutaj o tytuł powinno być mu zdecydowanie łatwiej. Trzeci jest właśnie Kajetanowicz. Polak wciąż ma szansę na 2. miejsce, natomiast musiałby wygrać w Japonii i liczyć na to, iż Griazin zdobędzie maksymalnie 1 punkt.
Polak powinien skupić się przede wszystkim na obronie 3. miejsca. W Japonii wystartuje bowiem Jan Solans, który traci do niego zaledwie 12 punktów. Przed rokiem Kajetanowicz i Szczepaniak mogli podróżować po oesach Rajdu Japonii w bardzo bezpiecznym tempie. Tym razem sytuacja wygląda jednak nieco inaczej i na krętych asfaltowych próbach w dalekiej Azji wciąż trzeba będzie stoczyć trudny pojedynek. Dodajmy, iż w rajdzie zaprezentują się też Daniel Chwist i Kamil Heller, którzy po raz kolejny absolutnie zachwycili oklejeniem swojej Skody Fabii RS Rally2.
Zdjęcie główne: Jaanus Ree / Red Bull Content Pool