Robert Lewandowski w połowie sierpnia miał rozpocząć czwarty - a więc ostatni przewidziany w kontrakcie - sezon w FC Barcelonie. Polak dobrze prezentował się w okresie przygotowawczym, a w meczach z FC Seoul i Daegu FC strzelił bramkę. Niestety w piątek jak grom z jasnego nieba spadła wiadomość, iż 36-latek doznał kontuzji. A to może nieco pokrzyżować jego plany.
REKLAMA
Zobacz wideo Krzysztof Chmielewski wicemistrzem świata w pływaniu! "Byłem podekscytowany"
Co z występem Lewandowskiego w pierwszej kolejce LaLiga? Niepokojący wpis
Jak czytamy w oficjalnym komunikacie klubu: "Robert Lewandowski poczuł dyskomfort w mięśniu dwugłowym lewego uda. Nie zagra w niedzielę o Puchar Gampera, a jego dalsza dostępność będzie oceniana na podstawie procesu rehabilitacji kolejnych badań". Oznacza to, iż naszego napastnika na pewno nie obejrzymy w najbliższym meczu z Como, który odbędzie się 10 sierpnia o godz. 21:00. A co z inauguracją sezonu LaLiga?
Ta planowana jest na niespełna tydzień później. Niepokojące wieści w jej kontekście przekazał właśnie dziennikarz katalońskiego "Sportu", Sergi Capdevila. - Robert Lewandowski nie zagra z powodu bólu ścięgna udowego. Opuści niedzielny mecz z Gampera i jego występ w inauguracyjnym meczu ligowym na Majorce jest niepewny - napisał na portalu X.
Wobec tego na decyzję co do ewentualnego występu trzeba będzie jeszcze poczekać. W pierwszej kolejce FC Barcelona spotka się na wyjeździe z Mallorcą 16 sierpnia o godz. 19:30. W razie potrzeby będzie mogła wówczas skorzystać z Ferrana Torresa lub dopiero co sprowadzonego Marcusa Rashforda, pod warunkiem iż do tego czasu zostanie zarejestrowany.
Uraz Lewandowskiego to jednak niejedyny problem FC Barcelony. Capdevila poinformował również, iż w piątek indywidualnie, poza boiskiem trenował też Dani Olmo. Powodem ma być naciągnięcie mięśnia. W jego przypadku możliwy jest jednak powrót do gry choćby na niedzielny mecz z Como.