Nowe wieści na temat kontraktu Viniciusa. Obecny wygasa za półtora roku

2 godzin temu

Od miesięcy trwa saga związana z przedłużeniem kontraktu Viniciusa z Realem Madryt. Kilka tygodni temu rozmowami zachwiała afera po El Clasico, w trakcie którego zawodnik był wściekły, kiedy został zmieniony przez Xabiego Alonso.

Nowe informacje w tej sprawie przekazał AS.

Burza wokół El Clasico

Negocjacje Viniciusa z Realem Madryt w sprawie jego nowego kontraktu realizowane są od kilku miesięcy. Nie przynosiły one dotychczas rezultatów. W międzyczasie w Madrycie zmienił się trener, którym został Xabi Alonso. 43-latek nie pieści się ze swoimi największymi gwiazdami i bez skrupułów potrafi posadzić je na ławce lub zdjąć z boiska, kiedy nie spełniają jego oczekiwań. To samo dotyczy Viniciusa, który w tym sezonie rozegrał jedynie pięć meczów od deski do deski, zaś trzy razy rozpoczynał na ławce rezerwowych. Dla porównania, przez cały poprzedni sezon, jeżeli był zdrowy, tylko pięć razy zaczynał mecz na ławce.

Oliwy do ognia dolało El Clasico. Brazylijczyk dał wówczas upust swojej frustracji, kiedy został zmieniony 72. minucie.

– Zawsze ja. Zawsze. Odchodzę z drużyny. Lepiej będzie, jak odejdę – krzyczał, schodząc z boiska. Po meczu zawodnik miał poinformować swoje otoczenie, iż nie uważa przedłużenia swojej umowy jako pewnik. Oczekiwał od Xabiego Alonso, iż zacznie go traktować jak kluczowego zawodnika.

Blisko porozumienia ws. nowego kontraktu Viniciusa

Jak informuje AS, sytuacja w ostatnich tygodniach miała się uspokoić, a i sam Vinicius miał ochłonąć. w tej chwili obie strony chcą tego samego: przedłużenia kontraktu, który wygasa w czerwcu 2027 roku. Zarząd Królewskich uważa 25-latka za kluczowego gracza, utrzymując jednak, iż żaden zawodnik nie jest większy niż klub.

Po ostatnich rozmowach wszystkie strony są już bardzo blisko porozumienia.

Duży wpływ na wspomniane ochłonięcie Brazylijczyka miał pobyt na zgrupowaniu reprezentacji Canarinhos. Skrzydłowy miał na nim odzyskać pewność siebie pod okiem doskonale sobie znanego Carlo Ancelottiego.

Bardzo blisko finalizacji umów kontraktowych było w okolicach Klubowych Mistrzostw Światach. Negocjacje przebiegały bez większych problemów, natomiast po turnieju to Real zaczął wahać się co do nowej umowy Brazylijczyka. Obóz Królewskich twierdził wówczas, iż piłkarz obniżył loty względem poprzednich lat. Sam zawodnik był wówczas gotów choćby zredukować swoje wymagania finansowe. Rozmowy spełzły jednak na niczym. Później miała miejsca słynna afera wokół El Clasico, natomiast ostatnie tygodnie sprawiły, iż znów jest blisko, by strony doszły do porozumienia.

CZYTAJ WIĘCEJ O HISZPAŃSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

  • Trener Barcelony docenił Lewandowskiego. Wymowne słowa
  • Triumfalny powrót Barcelony na Camp Nou. Historyczny gol „Lewego”
  • Griezmann ma niedokończone sprawy. Chce wygrać, a później odejść

Fot. Newspix.pl

Idź do oryginalnego materiału