Nowe informacje nt. stanu zdrowia Bartosza Kurka. „Miał wyjść ze szpitala w niedzielę”

1 tydzień temu
Zdjęcie: Bartosz Kurek Źródło: Newspix.pl / Anna Klepaczko/Fotopyk


Anna Kurek wyjawiła nowe informacje nt. stanu zdrowia Bartosza. Siatkarz ZAKSY doznał bolesnej kontuzji w meczu z Projektem.


Bartosz Kurek wrócil do PlusLigi po wielu latach gry za granicą. W sobotę 14 września rozegrał swój pierwszy mecz z PGE Projektem Warszawa. Niestety tego spotkania atakujący nie będzie wspominał dobrze, bo doznał kontuzji, gdy niefortunnie odbita piłka... trafiła go w oko.


Nowe informacje o stanie zdrowia Bartosza Kurka


Kapitan reprezentacji Polski musiał opuścić boisko i udać się do szpitala. Klub Bartosza Kurka – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wydała komunikat, iż z powodu urazu atakującego czeka przerwa w grze i treningach. Nie wiadomo jednak, jak długo.


Trochę więcej informacji w tej sprawie zdradziła żona siatkarza – Anna Kurek. Zawodniczka żeńskiego klubu z Nysy zrobiła Q&A na swoim Instagramie i odpowiadała na pytania obserwujących. Jedno z pytań dotyczyło stanu zdrowia Bartosza Kurka.


„W niedzielę miał wyjść ze szpitala. Został do dzisiaj. Bartiś czuje się lepiej i idzie to w dobrą stronę. Dzisiaj wracamy do Kędzierzyna” – napisała. Anna Kurek o sytuacji w Nysie


Anna Kurek poinformowała również, jak wygląda sytuacja w Nysie. Siatkarka poinformowała, iż powódź dotarła także do ich domu w Nysie. – Nas też dosięgnęła woda. Zalało nam garaż z siłownią, czyli cały poziom -1. Reszta domu powinna być bezpieczna. To było przerażające oglądać na telefonie nagranie live z monitoringu, gdzie woda wdziera się do domu i to z taką prędkością i nic nie można zrobić — wyjawiła.


– W Nysie jedyne, co jest teraz istotne, to walka z żywiołem. jeżeli chodzi o mój zespół, większa część dziewczyn na szczęście wyjechała, kilka zostało w Nysie, ale są bezpieczne. Nikt teraz nie ma głowy do tego, żeby myśleć o czymś innym niż przetrwanie w tym trudnym czasie – opowiedziała.


Bartosz Kurek gra w Kędzierzynie-Koźlu, a jego żona – Anna w Nysie. Małżeństwo mieszka oddzielnie. – Ja mieszkam w Nysie, a Bartosz w Kędzierzynie-Koźlu. Jak tylko jest możliwość, jadę do Kędzierzyna. Mieszkamy na dwa domy. Nie do końca nam pasuje taki układ, bo chcielibyśmy być częściej ze sobą, natomiast i tak jest ok, iż jesteśmy od siebie blisko: ok. godzinę drogi — zakończyła.
Idź do oryginalnego materiału