Norris uciekał Ferrari, gdy nagle utknął za Verstappenem. Ależ wyścig w Monako

3 godzin temu
Ferrari miało zaskakująco dobre tempo na treningach, ale nie udało się wywalczyć pole position w kwalifikacjach. W samym wyścigu też kilka brakowało, by wyszarpać pierwsze miejsce. Ale tego nie chciał oddać za wszelką cenę Lando Norris. Brytyjczyk okazał się najlepszy w Grand Prix Monako. Nie stracił koncentracji choćby wtedy, gdy zwalniał go Max Verstappen.
Wygranie Grand Prix Monako, jednego z najważniejszych i najbardziej prestiżowych w całym motorsporcie, to bardzo trudne zadanie. Wyprzedzanie na wąskich i ciasnych ulicach stanowi prawdziwe wyzwanie. W uprzywilejowanej pozycji przed startem był Lando Norris z McLarena, który ruszał z pole position. Ale nie mógł czuć się zbyt pewnie, kiedy miał obok siebie na starcie Charlesa Leclerka, a za plecami Oscara Piastriego i Maksa Verstappena.


REKLAMA


Zobacz wideo Lech Poznań w Lidze Mistrzów?! Wzruszony prezes: Chcemy więcej!


Norris wytrzymał presję na ulicach Monako
Sam start był stosunkowo spokojny, nie mieliśmy żadnych incydentów. Ten mógł wywołać jedynie Norris, który zablokował koła na hamowaniu do pierwszego zakrętu i miał problem z opanowaniem samochodu. Ale na jego szczęście zmieścił się i utrzymał pierwsze miejsce, nie dał Leclerkowi okazji do ataku. Brytyjczyk i Monakijczyk od razu zaczęli uciekać reszcie.


Jedyne zamieszanie na pierwszym okrążeniu mieliśmy w zakręcie Portier, wolnym w lewo, tuż przed tunelem. Tam Andrea Kimi Antonelli skutecznie zaatakował Gabriela Bortoleto. Zaskoczony Brazylijczyk wjechał w bandę, ale mógł kontynuować wyścig.


Kilka okrążeń później z wyścigiem pożegnał się Pierre Gasly. Francuz miał awarię hamulców, przez którą na jednym z dohamowań wjechał w bolid Yukiego Tsunody. Gasly złamał zawieszenie, natomiast Japończyk nie odniósł żadnych uszkodzeń. W połowie wyścigu musiał się wycofać Fernando Alonso. Jechał na punktowanej pozycji, ale dopadły go problemy z bolidem, dym unosił się z silnika.


Na czele Norris utrzymywał przewagę kilku sekund nad Leclerkiem przez dość długi czas. Nieco odjechał mu na pierwszych okrążeniach, pierwsza seria zjazdów do boksu niczego nie zmieniła. Atmosfera zrobiła się gorąca ok. 50. okrążenia. Norris i Leclerc zjechali drugi raz do boksu, Brytyjczyk utrzymał prowadzenie, ale nagle utknął za Verstappenem, który odwlekał w czasie swój drugi obowiązkowy zjazd do alei serwisowej, licząc na wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Dzięki temu Leclerc wyraźnie się zbliżył, aż siedział na ogonie Norrisowi. Straty zmniejszał też Piastri.


Monakijczyk ciągle szukał okazji do wyprzedzenia rywala z McLarena, ale nie był wystarczająco blisko, by gdziekolwiek spróbować - ani w pierwszym zakręcie, ani w słynnym nawrocie Grand Hotel, ani przed szykaną za tunelem, ani nigdzie indziej. Norris był wolniejszy, popełniał drobne błędy, ale był w stanie utrzymać się przed kierowcą Ferrari. Taka sytuacja trwała niemalże do końca wyścigu.
Zobacz też: Pilne wieści z Paryża. Jest decyzja ws. meczu Świątek
Verstappen zjechał na drugi obowiązkowy pit stop na przedostatnim okrążeniu. Dzięki temu Norris zyskał więcej przestrzeni przed sobą i mógł wreszcie przyspieszyć. Wyraźnie odjechał Leclerkowi i wygrał Grand Prix Monako, przed kierowcą Ferrari i Piastrim, zespołowym kolegą. Verstappen ukończył czwarty.


Liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata pozostał Piastri (161 pkt.), ale jego przewaga nad Norrisem (158 pkt.) zmalała tylko do trzech punktów. Trzeci jest Verstappen (136 pkt.), który ma prawie 40 punktów przewagi nad czwartym Georgem Russellem (99 pkt.).


Kolejny wyścig w przyszłą niedzielę (1 czerwca). Kierowcy powalczą na torze pod Barceloną w Grand Prix Hiszpanii.
Grand Prix Monako - wyniki:


Lando Norris (McLaren) 78 okr.
Charles Leclerc (Ferrari) +3.131 sek.
Oscar Piastri (McLaren) +3.658 sek.
Max Verstappen (Red Bull) +20.572 sek.
Lewis Hamilton (Ferrari) +51.387 sek.
Isack Hadjar (VACRB) +1 okr.
Esteban Ocon (Haas) +1 okr.
Liam Lawson (VCARB) +1 okr.
Alexander Albon (Williams) +2 okr.
Carlos Sainz (Williams) +2 okr.
George Russell (Mercedes) +2 okr.
Olver Bearman (Haas) +2 okr.
Franco Colapinto (Alpine) +2 okr.
Gabriel Bortoleto (Kick Sauber) +2 okr.
Lance Stroll (Aston Martin) +2 okr.
Nico Hulkenberg (Kick Sauber) +2 okr.
Yuki Tsunoda (Red Bull) +2 okr.
Andrea Kimi Antonelli (Mercedes) +3 okr.


Fernando Alonso (Aston Martin) i Pierre Gasly (Alpine) nie dojechali do mety.
Idź do oryginalnego materiału