"Nokaut" po skoku Piotra Żyły, to musiało zaboleć. A później niepokojące wyznanie skoczka

olimpiada.interia.pl 3 godzin temu

Piotr Żyła po konkursach w Wiśle wypadł z polskiej kadry na Puchar Świata, ale wrócił w dobrym stylu i pierwszego dnia zmagań w Engelbergu był najlepszy z Polaków. Niestety, popularny "Wewiór" miał dużego pecha, ponieważ podczas treningu upadł i jak sam przyznał w rozmowie ze Skijumping.pl, sam się "znokautował". I podzielił się niepokojącym spostrzeżeniem - w sobotę prawdopodobnie będzie czuł się gorzej, niż na kilka godzin po upadku.


Idź do oryginalnego materiału