Nitras naciskał na zmianę terminarza LM? Chodziło o Trzaskowskiego

7 godzin temu
W tym roku terminarz Final Four Ligi Mistrzów wyglądał nieco inaczej niż zwykle. Półfinałowe mecze zostały rozłożone na piątek i sobotę. Z czego to wynikało? Z informacji jednego z portali wygląda na to, iż wpływ na taką zmianę miał minister sportu Sławomir Nitras. Oczywiście wszystko w temacie wyborów prezydenckich. "Polityka nie przesłoniła jednak tego, co sportowo działo się w Łodzi" - czytamy.
Za nami emocjonujące Final Four Ligi Mistrzów w łódzkiej Atlas Arenie. Zwycięzcą tych rozgrywek w okresie 24/25 została Sir Sicoma Monini Perugia, która pokonała w finale 3:2 Aluron CMC Wartę Zawiercie. Po brązowe medale sięgnął Jastrzębski Węgiel, wygrywając 3:1 z tureckim Halkbankiem Ankara. "Dla włoskiego klubu to pierwszy w historii triumf w najważniejszych europejskich rozgrywkach w świecie siatkówki" - pisał Jakub Balcerski ze Sport.pl po finale Ligi Mistrzów.


REKLAMA


Zobacz wideo Lublin mistrzem Polski w siatkówce. Marcin Komenda: Przed sezonem mało kto na nas stawiał


Czytaj także:


Nieprawdopodobne. Wschodząca gwiazda siatkówki wybrała Rosję


Nitras naciskał na zmianę terminarza LM? "Polityka nie przesłoniła tego"
"Przegląd Sportowy Onet" informuje, iż tegoroczny terminarz Final Four Ligi Mistrzów miał związek ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Zwykle mecze półfinałowe odbywały się w sobotę, a finał i mecz o trzecie miejsce w niedzielę. W tym sezonie jeden półfinał został rozegrany w piątek, drugi w sobotę, a decydujące mecze były w niedzielę. Na piątkowy termin miał naciskać Sławomir Nitras, minister sportu. "Świderski tłumaczył, iż rozdzielenie półfinałów na dwa dni i rozgrywanie sobotniego dość wcześnie, bo o 14.45, a nie dwóch spotkań o 16 i 20 to szansa na dłuższy odpoczynek dla zespołów" - czytamy.
"Gdyby tego dnia warszawski zespół grał swój mecz, do Atlas Areny mógłby przyjechać kandydujący w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski i jeszcze przed obowiązującą od piątku od północy ciszą wyborczą, pokazać się w hali. Polityka nie przesłoniła jednak tego, co sportowo działo się w Łodzi" - dodaje wspomniane źródło.


Czytaj także:


Polski klub wyszedł nafaszerowany lekami na finał LM. "Umieralnia"


Na razie do tych informacji nie odniósł się ani Nitras, ani nikt ze sztabu Rafała Trzaskowskiego.
Niezrozumiały terminarz Ligi Mistrzów. "Nie chcę płacić kary"
Jastrzębski Węgiel zagrał aż 52 mecze w tym sezonie i skwitował go Pucharem Polski, brązowym medalem LM i czwartym miejscem w PlusLidze. - Jesteśmy trzecią najlepszą drużyną w Europie, więc uważam, iż na to, jaki mamy wielki, wysoki poziom rozgrywek, to naprawdę bardzo duży sukces. Liczba zagranych meczów? Nie mogę zbytnio o tym mówić, bo są duże kary za takie rzeczy - komentował Łukasz Kaczmarek.


Zobacz też: Grbić podjął decyzję ws. Kurka. "Powiedziałem mu"
- Jak się gra 10 setów w dwa dni? Zaraz Kwolek będzie szedł, jego zapytajcie. Ledwo chodzi. Na pewno jest to mega wyczerpujące i tyle. Cieszę, iż żadnej nowej kontuzji nie ma u nas i mamy teraz wakacje - dodawał Mateusz Bieniek, środkowy zawiercian. - Dobra, nie będę nic mówił o organizacji, bo nie chcę płacić kary, ale wydaje mi się, iż dwie polskie drużyny powinny grać półfinał w piątek, a nie w sobotę i mieć więcej tego czasu w odpoczynek - podkreślał Bartosz Kwolek, przyjmujący wicemistrzów Polski.
Idź do oryginalnego materiału