Niewiarygodne, jak nazwali Mourinho po porażce w derbach. To zaboli

3 godzin temu
Zdjęcie: Screen z Murad Sezer / REUTERS i https://www.instagram.com/galatasaray/


Sobotni wieczór był gorzki dla Jose Mourinho. Nie dość, iż jego Fenerbahce Stambuł poniosło pierwszą w tym sezonie ligowym porażkę, to uległo 1:3 akurat Galatasaray, swojemu wielkiemu rywalowi i to na własnym terenie. To nie był jednak koniec upokorzeń. Tuż po ostatnim gwizdku rywale postanowili zakpić z Portugalczyka i opublikowali w sieci grafikę, w której przerobili słynny przydomek trenera.
Latem 2024 roku Jose Mourinho został trenerem Fenerbahce Stambuł. I od razu zaczął wprowadzać nowe porządki. Jak donosiły media, miał realny wpływ na transfery. To rzekomo on postawił weto w sprawie przenosin Sebastiana Szymańskiego do Aston Villi, mimo iż zarząd klubu przyjął intratną ofertę. Ostatecznie Polak został w drużynie, a Portugalczyk często na niego stawia. Pod wodzą nowego szkoleniowca Fenerbahce bardzo dobrze rozpoczęło sezon w Super Lig, bo od czterech zwycięstw i remisu. W sobotę jednak poniosło druzgocącą porażkę. Jednak to nie była jedyna zła informacja dla Mourinho. Rywale dość brutalnie z niego zakpili.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria


Zaskakujące zachowanie Galatasaray. Mocno zadrwili z Mourinho. Tego nikt się nie spodziewał
Tego dnia Fenerbahce podejmowało na własnym stadionie odwiecznego wroga Galatasaray Stambuł. I choć to gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce i oddali więcej strzałów (aż 21, z czego 12 celnych przy 14 przeciwnika i ośmiu celnych), to brakowało skuteczności. Tą na dość wysokim poziomie utrzymywali rywale.


I już w 20. minucie otworzyli wynik spotkania, a adekwatnie zrobił to za nich Dominik Livaković, który wpakował piłkę do własnej siatki. Osiem minut później było już 2:0 po strzale Driesa Mertensa, a w 59. minucie trafił Gabriel Sara. Fenerbahce było więc całkowicie zagubione. Drużynę Szymańskiego stać było tylko na gola honorowego autorstwa Edina Dżeko i to z rzutu karnego.
Po meczu gospodarze mieli nietęgie miny. Podobnie, jak Jose Mourinho. Galatasaray nie miało jednak dla Portugalczyka litości i wbiło mu kolejną szpilkę. Opublikowało na Instagramie grafikę, dzięki której zadrwiło ze szkoleniowca. Klub nawiązał do słynnego przydomka Portugalczyka, a więc "The Special One". Ten pseudonim przed laty nadał sobie sam Mourinho, chcąc podkreślić swoją wyjątkowość. Teraz Galatasaray nieco go przerobiło.
Na opublikowanym zdjęciu widać książkę, na której jest podobizna Mourinho i tytuł: "The Crying One", co w tłumaczeniu na język polski oznacza: "Ten płaczący". "Dostępne w sklepach w okolicach Kadikoy" - dodano w opisie. Post od razu wywołał spore poruszenie w mediach społecznościowych. Polubiło go ponad 800 tysięcy użytkowników.


Wielkie poruszenie. Mourinho będzie wściekły
"Hahaha", "Naprawdę jesteś płaczkiem, Jose?" - szydzili fani. Wpis stał się też wiralem i jest masowo udostępniany przez innych użytkowników. Z pewnością dotarł już do samego zainteresowanego. To może być dla niego dodatkową motywacją, by pokonać rywala już za kilka miesięcy w rewanżu.


w tej chwili Fenerbahce zajmuje drugą lokatę w tabeli z dorobkiem 13 punktów. Do lidera, a więc wspomnianego Galatasaray traci pięć "oczek".
Idź do oryginalnego materiału