Nietrafiony biznes Zlatana. Zaczął jeszcze jako piłkarz, teraz liczy straty

2 godzin temu
Zlatan Ibrahimović w trakcie swojej bogatej kariery zarobił wielkie pieniądze. Szwed często inwestuje swoje środki w różne przedsięwzięcia, ale efekty bywają co najwyżej przeciętne. Można tak powiedzieć o klubach Padel Zenter - pierwszy został otworzony w Sztokholmie w 2018 roku. Okazuje się, iż wysokie ceny odstraszyły klientów, a biznes przynosi straty. Nie pomogła przeprowadzka do Mediolanu.
Zlatan Ibrahimović na boisku osiągnął niemalże wszystko. W trakcie swojej kariery występował w Malmoe, Ajaksie Amsterdam, Juventusie, Interze, Barcelonie, Milanie, Paris-Saint Germain, Manchesterze United, LA Galaxy i znów w Milanie, niemal wszędzie zdobywając najważniejsze trofea. Pięciokrotnie wygrał Serie A, czterokrotnie Ligue 1, ale nie udało się mu zatriumfować w Lidze Mistrzów.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki bardzo krytycznie o trenerze Legii: Sorry, Inaki


Jest też wybitnym reprezentantem Szwecji - strzelił 62 bramki (najwięcej w historii kadry) w 122 występach w narodowych barwach. Pomimo tylu sukcesów na murawie, pozaboiskowe przedsięwzięcia Ibrahimovicia nie zawsze wypalają. Po objęciu stanowiska dyrektorskiego w Milanie Szwed był krytykowany za wpływ na niektóre decyzje, które z biegiem czasu okazywały się błędne. w tej chwili jednak włoski klub jest liderem Serie A.


Zlatan lubi grać w padla
Jednym z pozapiłkarskich przykładów nie najlepszych decyzji biznesowych jest inwestycja w kluby padla. Na fali zainteresowania tym sportem pojawiło się mnóstwo mniejszych i większych obiektów do gry, a amatorscy tenisiści z chęcią przechodzili do nieco innej dyscypliny.
Zlatan Ibrahimović otworzył pierwsze Padel Zenter wciąż będąc aktywnym piłkarzem - jeszcze w 2018 roku. Zaczęło się od obiektu w Sztokholmie, a następne pojawiły się w innych szwedzkich miastach - Jonkoping, Orebro czy Uppsali. W 2023 roku kolejny klub został otworzony w Mediolanie. Zbiegło się to z zakończeniem sportowej kariery przez Ibrahimovicia.
Straty na kortach
Niestety, dużo wskazuje na to, iż nie jest to udana inwestycja. Pomimo stworzenia rewelacyjnych warunków do gry w padla, nie przełożyło się to na duże zainteresowanie usługami Padel Zenter. Klienci niechętnie korzystają z tych obiektów, głównie przez wysokie ceny wynajmu kortów. Te zaczynają się od 440 szwedzkich koron za godzinę (około 170 złotych). Brak chętnych do gry sprawia, iż obiekty na siebie nie zarabiają.


Okazuje się więc, iż prowadzenie biznesu nie jest aż takie łatwe - i to choćby w branży, która jeszcze nie tak dawno przeżywała bardzo dobry okres. Boom na padla, zwłaszcza w okresie pandemicznym, był bardzo duży. Znane nazwisko nie gwarantuje jednak sukcesu.
Idź do oryginalnego materiału