Rok temu na kortach Wimbledonu Hubert Hurkacz nabawił się kontuzji kolana. Większość lekarzy, z którymi konsultował temat, radziła mu, by poddał się jak najszybciej operacji. Ale postawił na leczenie zachowawcze, co okazało się dużym błędem. Grał coraz gorzej, notował coraz słabsze wyniki. Przebłysk był w Genewie, gdzie zagrał w finale z Novakiem Djokoviciem, ale to był jedyny udany turniej w ostatnim czasie.
REKLAMA
Hurkacz rezygnuje z kolejnego turnieju
Hubert Hurkacz ostatni mecz zagrał w pierwszej połowie czerwca na trawiastych kortach w 's-Hertogenbosch. Po jednym meczu postanowił się wycofać. Na początku lipca przeszedł operację kolana. Nie podano, ile ma pauzować, ale można było się spodziewać, iż w tym sezonie już nie zagra.
Polski tenisista jednocześnie skupia się na rehabilitacji i zapisuje się do kolejnych turniejów, z których potem się wycofuje. Przegapił wszystkie imprezy w Ameryce Północnej oraz początek azjatyckiej części sezonu. Właśnie pojawił się komunikat, iż Hurkacz rezygnuje z kolejnego turnieju.
Pewne jest, iż Hurkacza nie zobaczymy na kortach w Szanghaju na przełomie września i października, gdzie odbędzie się turniej rangi ATP Masters 1000. Wygrał tam w 2023 r.
Miejsce polskiego tenisisty na liście zgłoszeń zajął Amerykanin Ethan Quinn (ATP 81.).
"Wrócę na kort dopiero wtedy, gdy będę w 110 proc. gotowy, żeby znów rywalizować" - zapewnił Hurkacz w social mediach w lipcu po operacji.
Zobacz też: 20 lat i koniec! Legenda Barcelony ogłosiła zakończenie kariery
Hubert Hurkacz zajmuje 69. miejsce w rankingu ATP, ale spadek o kolejne pozycje jest praktycznie przesądzony.