Dominik Kubera w Polsce uchodzi za "drugiego po Zmarzliku". W ostatnich latach przeskoczył w hierarchii m.in. Macieja Janowskiego i Patryka Dudka (byłych medalistów mistrzostw świata) i teraz rusza w pogoń za swoim kolegą z Motoru Lublin. Jego zeszłoroczny debiut w cyklu momentami przechodził bez echa, choć trzeba przyznać, iż radził sobie naprawdę nieźle. Kto wie, czy Zmarzlikowi za chwilę nie wyrośnie na horyzoncie nieoczywisty rywal do walki o szósty w karierze tytuł mistrza świata.