Niespodzianka tuż przed Wimbledonem. Iga Świątek całkowicie pominięta

2 dni temu
Zdjęcie: REUTERS/Gonzalo Fuentes / REUTERS/Stephanie Lecocq


Iga Świątek od 19 meczów pozostaje niepokonana. Ostatnio zrobiła sobie dłuższą przerwę, by za kilka dni z pełną energią przystąpić do Wimbledonu. Choć na kortach trawiastych Polka nie radzi sobie tak dobrze, liczy, iż tym razem powalczy o zwycięstwo. W naszą tenisistkę nie wierzy jedna z czołowych rywalek - Madison Keys. Odpowiadając na pytanie o faworytki turnieju, kompletnie ją pominęła.
Iga Świątek ma za sobą znakomitą serię. Wygrała 19 meczów z rzędu i sięgnęła po główne trofea w Madrycie, Rzymie i Rolandzie Garrosie. Wszystko to działo się na kortach ziemnych. Później postanowiła nieco się zregenerować i do rozpoczynającego się 1 lipca Wimbledonu podejdzie bez żadnego w tym sezonie rozegranego turnieju na trawie. Mimo to powinna liczyć się w walce o kolejny triumf. Nie wszyscy jednak tak uważają.
REKLAMA


Zobacz wideo Szaleństwo na ulicach Tbilisi! Gruzja pokonała Portugalię!


Świątek znów pominięta. Madison Keys wskazała faworytki Wimbledonu
Najlepszym osiągnięciem Świątek na Wimbledonie pozostaje zeszłoroczny ćwierćfinał. Wcześniej radziła sobie na nim jeszcze gorzej. Naszej zawodniczce niezbyt odpowiadają korty trawiaste, a to w opinii ekspertów może okazać się decydujące. - Iga na trawie jest bardziej bezbronna niż na jakiejkolwiek innej nawierzchni. To szansa dla pozostałych tenisistek - mówił ostatnio legendarny John McEnroe.


W sukces 23-latki nie wierzą także jej rywalki. Na oficjalnej stronie Wimbledonu pojawiło się nagranie, na którym zapytano o tenisistki, którym warto się przyglądać podczas tegorocznych zmagań. Faworytki wymieniła Madison Keys (12. WTA). Wśród typów Amerykanki próżno szukać Igi Świątek. - Myślę, iż trzy zawodniczki, na które warto zwrócić uwagę w trakcie Wimbledonu to Ons Jabeur (10. WTA), Jelena Rybakina (4. WTA) i Aryna Sabalenka (3. WTA). Na trawie spisują się fenomenalnie i osiągają wielkie sukcesy - powiedziała.


Keys w roli czarnego konia postawiła na rodaczkę Jessikę Pegulę (5. WTA), która ostatnio zwyciężyła w finale turnieju WTA 500 w Berlinie. Pokonała w nim Annę Kalinską (17. WTA), a wcześniej w półfinale rozprawiła się z Coco Gauff (2. WTA) - Myślę, iż Pegula może sprawić niespodziankę w głównej drabince. Oczywiście gra wspaniały tenis i trzeba na nią uważać - dodała. Wimbledon potrwa od 1 do 14 lipca. Tytułu będzie bronić Czeszka Marketa Vondrousova (6. WTA).
Idź do oryginalnego materiału