Kamil Stoch w tym sezonie znów nie potrafi pokazać pełni swojego potencjału i wyraźnie momentami wręcz męczy się na skoczni. Nasz mistrz mimo tego może dokonać czegoś, co jeszcze dwa miesiące temu wydawało się absolutnie niemożliwe. Bardzo wydatnie w osiągnięciu celu pomogli Stochowi Norwegowie, którzy wyświadczyli Polakowi "przysługę". Polak może liczyć na słodki koniec tego sezonu.