Czołowi norwescy skoczkowie wciąż nie wiedzą jaki czeka ich los po tym, gdy FIS stwierdziła nieprawidłowości w kombinezonach podczas mistrzostw świata w Trondheim. Marius Lindvik i spółka zawieszeni są do odwołania, a ich postawę ochoczo krytykuje środowisko. W rywali medialnie uderzył również Andreas Wellinger. Gwiazdor zza naszej zachodniej granicy podważył tłumaczenia skandynawskich zawodników.