Od początku sezonu czekamy na wyraźny progres polskich zawodników w Pucharze Świata, ale niestety w Wiśle się nie doczekaliśmy. Sobotni konkurs indywidualny był najgorszym występem naszej kadry w historii rywalizacji w Wiśle. Łącznie tylko 29 punktów uzbierało trzech Polaków: Dawid Kubacki (26.), Kacper Tomasiak (25.) i Piotr Żyła (14.). Mizernie to wszystko na razie wygląda, a mocnego pójścia do przodu nie widać. Pozostało jedynie liczyć, iż niedziela przyniesie lepsze rezultaty. Niestety już w kwalifikacjach mieliśmy niespodziankę in minus.
REKLAMA
Zobacz wideo Nowa inwestycja Małysza. Kosztowała 25 mln złotych
Sobota była kiepska, ale niedziela dawała nadzieję
Do sobotniego konkursu sensacyjnie nie zakwalifikował się Kamil Stoch. W niedzielę naszemu trzykrotnemu mistrzowi olimpijskiemu się to udało (30. miejsce), ale gdzie Stoch zdołał, tam Dawid Kubacki poległ. Faktem jest, iż w drugiej części rywalizacji wzmógł się nieco wiatr w plecy, ale i tak Polak powinien był sobie lepiej poradzić. Tymczasem poleciał tylko 108,5 metra, co dało 58. miejsce. Pewnym pocieszeniem było to, iż tym razem do konkursu dostało się siedmiu Polaków, a nie pięciu jak w sobotę, zaś najlepszy z nich Kacper Tomasiak zajął 9. miejsce (ex aequo z Anże Laniskiem).
Wspaniały Piotr Żyła! Podium po pierwszej serii
Konkurs zaczęliśmy od skoków dwóch Polaków, ale o ile Klemens Joniak bez zaskoczenia skoczył przeciętnie (119,5 m), o tyle Maciej Kot spisał się znakomicie! 127,5 metra przy wietrze w plecy pozwoliło mu sięgnąć po pierwsze punkty w sezonie, bo po pierwszej serii zajmował 15. miejsce. Jeszcze lepiej skoczył Piotr Żyła! Nasz reprezentant zrobił coś, czego nie sposób się było spodziewać! Poleciał aż 129,5 metra, co niespodziewanie dało mu sensacyjną drugą lokatę po pierwszej serii! Żaden Polak nie był po żadnej serii w tym sezonie tak wysoko! Do drugiej dostał się też Paweł Wąsek (28.) , a Aleksander Zniszczoł niestety znów zawiódł (39.)
Czekaliśmy na skoki Kamila Stocha oraz Kacpra Tomasiaka. Nasz trzykrotny mistrz olimpijski do sobotniego konkursu choćby się nie dostał, ale dziś już owszem, a co więcej, 120,5 metra przy silnym wietrze w plecy dało mu 22. miejsce po pierwszej serii i pewne punkty. Zaś po skoku Kacpra Tomasiaka mogliśmy być dumni! 129,5 metra przy wietrze w plecy, co sprawiło, iż nasz 18-latek był na kapitalnym piątym miejscu.
Przyzwyczailiśmy się już, iż w tym sezonie piszemy najpierw o Polakach, a potem o czołówce. Tymczasem tym razem to m.in. oni byli tą czołówką! Żyle prowadzenie po pierwszej serii skradł Ryoyu Kobayashi, który poleciał 130,5 metra i wyprzedził go o 3,4 pkt. prawdopodobnie zrobiłby to też Domen Prevc, bo on "walnął" aż 137 metrów, przy czym lądował już w przysiadzie i noty zrzuciły go na czwartą pozycję. Walka w drugiej serii zapowiadała się jednak wyśmienicie, bo 10. Anże Lanisek tracił do podium tylko 6,9 pkt!
Kot i Wąsek też się poprawili
Nie było jeszcze w tym sezonie konkursu, w którym czekało nas w decydującej serii tyle emocji związanych z Polakami. Zaczęło się spokojnie, bo Wąsek oraz Stoch walczyli głównie o awans o choć kilka pozycji. Udało się tylko Wąskowi. Paweł poleciał 123 metry i wskoczył na 25. pozycję. M.in. kosztem Stocha, bo nasz mistrz w swoim ostatnim w karierze skoku konkursowym w Wiśle skoczył tylko 120,5 metra i finiszował na 27. lokacie. Poprawił się za to Maciej Kot! On już po pierwszej serii zajmował świetne 15. miejsce, ale w drugiej skoczył 124 metry przy silnym wietrze w plecy i to pozwoliło wskoczyć o jedną lokatę! Bardzo dobry konkurs doświadczonego Polaka!
Żyła nie obronił podium. Tomasiak z życiowym sukcesem!
Przed czołową dziesiątką emocje sięgały zenitu! Czekaliśmy na Tomasiaka oraz Żyłę. W międzyczasie mocno zaatakował Zografski, skacząc 130 metrów. Po chwili poprzeczkę jeszcze podniósł Ren Nikaido (130,5 m). Kacper Tomasiak uniósł presję! Poleciał 125 metrów i po swoim skoku był drugi za Nikaido!
Po nim potężnie zaatakował Domen Prevc. 132 metry i pewne prowadzenie dla Słoweńca! Niestety Piotr Żyła nie obronił podium. Polak nieco niespokojnie wyszedł z progu i poleciał 125 metrów w lepszych warunkach, przez co skończył siódmy, ale też zapewnił Kacprowi Tomasiakowi fantastyczne 5. miejsce! Wygrał ostatecznie Prevc, bo Kobayashiemu 129,5 metra nie wystarczyło. Japończyk przegrał ze Słoweńcem o 0,9 pkt! Podium uzupełnił Philipp Raimund. Dublet w Wiśle pozwolił Prevcowi objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Wyniki niedzielnego konkursu PŚ w Wiśle:
1. Domen Prevc (Słowenia) - 137 m i 132 m, 282,3 pkt
2. Ryoyu Kobayashi (Japonia) - 130,5 m i 129,5 m, 281,4 pkt
3. Philipp Raimund (Niemcy) - 131,5 m i 129 m, 276,8 pkt
4. Ren Nikaido (Japonia) - 133 m i 130,5 m, 273,4 pkt,
5. Kacper Tomasiak (Polska) - 129,5 m i 125 m, 270,3 pkt
6. Vladimir Zografski (Bułgaria) - 129,5 m i 130 m, 268,7 pkt
7. Piotr Żyła (Polska) - 129,5 m i 125 m, 268,4 pkt
...
14. Maciej Kot (Polska) - 127 m, i 124 m, 258,1 pkt
25. Paweł Wąsek (Polska) - 119,5 m i 123 m, 245,5 pkt
27. Kamil Stoch (Polska) - 120,5 m i 120,5 m, 243,1 pkt
39. Aleksander Zniszczoł (Polska) - 123 m, 115,1 pkt
46. Klemens Joniak (Polska) - 119 m, 109,6 pkt
Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU.

12 godzin temu















