Nieprawdopodobny scenariusz finału Pucharu Polski. Tego nikt by nie wymyślił

2 tygodni temu
Pogoń Szczecin prowadziła w finale Fortuna Pucharu Polski aż do dziewiątej minuty doliczonego czasu gry. Wtedy jednak stało się coś nieprawdopodobnego – Wisła Kraków wyrównała i doprowadziła do dogrywki. W niej wystarczył natomiast jeden gol, aby przechylić szalę na swoją stronę i zabrać trofeum pod Wawel. To piąty puchar w historii „Białej Gwiazdy”. Pogoń – świętująca niedawno 76. urodziny – wciąż ma pustą gablotę.
Idź do oryginalnego materiału