Nieoficjalnie: Red Bull rezygnuje z Colapinto, ale Perez na wylocie

2 godzin temu



Po Grand Prix Kataru pojawiły się doniesienia dotyczące składów ekip Red Bulla w Formule 1. Szykują się zmiany, ale jakie?

Odpuszczają Franco

Wygląda na to, iż w Red Bullu jednak nie znajdzie się Franco Colapinto. Władze ekipy miały stracić zainteresowanie nim po serii wypadków Argentyńczyka oraz w związku z wysokimi wymaganiami finansowymi Williamsa.

„Na pewno jest dużym talentem, który w końcu dostanie miejsce w Formule 1. Ale my mamy dużą pulę świetnych kierowców w Red Bull Junior Team. Oczywiście zawsze rzucamy okiem na rynek kierowców i tak samo robią inne zespoły, ale mamy wiarę w nasz program juniorski” – mówi Christian Horner o Colapinto, cytowany przez planetf1.com.

Co ciekawe, te same źródła mówią, iż również Alpine odpuści temat Franco Colapinto. Przeciwnikiem jego ściągnięcia ma być główny doradca ekipy, Flavio Briatore.

Perez się żegna

Ważniejszą wiadomością jest to, iż w Red Bullu jednak ma pojawić się wakat. Co prawda pojawiają się doniesienia, iż Perezowi dano jeszcze jedną szansę na błyśnięcie – podczas ostatniej rundy sezonu w Abu Zabi, ale ESPN podaje, iż Checo pożegna się z Red Bullem.

Seria fatalnych występów Meksykanina jest tu kwestią dominującą i nie pomaga choćby potężne wsparcie sponsorskie, jakim dysponuje kierowca.



Kto zatem?

W tej sytuacji faworytem do miejsca w Red Bullu staje się Liam Lawson, który świetnie zadebiutował w Formule 1 w ubiegłym roku, a w końcówce tego sezonu prezentuje się nieźle na tle Yukiego Tsunody.

Do RB trafiłby wówczas Isack Hadjar, który jest wiceliderem Formuły 2 ze stratą zaledwie pół punktu do Gabriele Bortoleto. Do rozegrania została jedna runda.

Ostateczne rozstrzygnięcia w Red Bullu mają zapaść po zakończeniu sezonu.



Idź do oryginalnego materiału