"Niemożliwy rekord" FC Barcelony! Historia tworzy się na naszych oczach

11 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Albert Gea


FC Barcelona prezentuje się w tym sezonie znakomicie. Nie dość, iż wciąż pozostaje w grze o mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Króla, jak i Ligę Mistrzów, to każde kolejne zwycięstwo jest coraz bardziej imponujące. Dziennik "AS" zwrócił uwagę, iż piłkarze Hansiego Flicka "zmierzają po niemożliwy rekord". Mogą choćby przebić historyczny wyczyn prowadzonej przez Pepa Guardiolę drużyny z sezonu 2011/12.
Wojciech Szczęsny zadebiutował w FC Barcelona dokładnie 4 stycznia w pucharowym spotkaniu z UD Barbastro. Od tamtej pory nie oddał już miejsca Inakiemu Peny i stał się "talizmanem". Dlaczego? Ano dlatego, iż piłkarze Hansiego Flick w tym roku jeszcze nie przegrali. Jak dotąd rozegrali 18 meczów, w których zanotowali 13 zwycięstw i tylko trzy remisy. Aż trudno uwierzyć, ale niebawem mogą osiągnąć historyczny wynik.


REKLAMA


Zobacz wideo


FC Barcelona może dorównać historycznemu wynikowi. "Niemożliwy rekord"
Nie ma co ukrywać, iż kapitalna forma FC Barcelony to duża zasługa tercetu napastników. Robert Lewandowski strzelił już w tych rozgrywkach 35 goli, Raphinha zanotował 27 trafień, natomiast Lamine Yamal - 13. Tyle samo zresztą, co zmiennik naszego piłkarza Ferran Torres. Kataloński klub jest najskuteczniejszą ekipą całej ligi, ponieważ zdobył już 75 bramek, podczas gdy drugi Real Madryt - zaledwie 59.
Dziennik "AS" przekazał we wtorek, iż "Barca Flicka zmierza po niemożliwy rekord". Chodzi o "nieosiągalny cel" z sezonu 2011/12, gdy prowadzeni wówczas przez Pepa Guardiolę zawodnicy strzelili aż 190 goli. "Są rekordy i rekordy. Jeden z tych, o których sądzono, iż pozostaną na kartach historii przez dekady, jest właśnie zagrożony" - czytamy. Żaden zespół w Europie nie był w stanie osiągnąć tak "stratosferycznej" liczby bramek. Najbliżej był RB Salzburg, który w okresie 2013/14 zanotował ich 181.


jeżeli chodzi o odwiecznego rywala - Real Madryt, to najlepszym sezonem pod względem zdobytych bramek był 2011/12. Piłkarze Jose Mourinho strzelili wówczas 175 goli. Obecna FC Barcelona zanotowała za to do tej pory 132 trafienia w 43 spotkaniach, co daje średnią 3,06 gola na mecz. Wspomniano też o "nieśmiertelnym" Leo Messim, który dekadę temu zdobył 73 bramki w jednym sezonie. Teraz najbliżej tego wyniku jest Robert Lewandowski, choć praktycznie nie ma szans, by zbliżyć się do Argentyńczyka.
"AS" zaznacza, iż do końca rozgrywek FC Barcelona może jeszcze maksymalnie rozegrać 18 meczów, jeżeli dojdzie do finałów - Ligi Mistrzów oraz Pucharu Króla. W tym czasie musi strzelić 58 goli, by zrównać się z ekipą Guardioli. Oznaczałoby to, iż piłkarze Flicka musieliby mieć średnią 3,22 bramki na mecz. Gdyby utrzymali obecną średnią, skończyliby sezon na 187 trafieniach.


Dziennikarze podkreślają, iż to bardzo trudne wyzwanie. "Barca Flicka nie powiedziała jednak jeszcze ostatniego słowa. Czeka ją skomplikowane zadanie, ale nie niemożliwe dla maszyny do zdobywania bramek, czym stała się drużyna" - podsumowano. FC Barcelona rozegra kolejne spotkanie w czwartek 27 marca, kiedy zagra u siebie z Osasuną.
Idź do oryginalnego materiału